Aktywne Wpisy
![wyslij_nudeski](https://wykop.pl/cdn/c3397992/wyslij_nudeski_Feu7kKiqqH,q60.jpg)
wyslij_nudeski +493
Zmieniło się wszystko. Poza Starym.
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
![wyslij_nudeski - Zmieniło się wszystko. Poza Starym.
Zmienił się mental, problemy, l...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/474d1f74f4ded523a1f41af943036cabe2bc4c6cd246933c7a755ce1d7ee1d8f,w150.jpg)
źródło: temp_file1142855652512496253
Pobierz![mistejk](https://wykop.pl/cdn/c3397992/mistejk_tHqfIbIkwf,q60.jpg)
mistejk +227
![mistejk - Państwo polskie at it’s finest
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/p...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/270e6ef9ee98dc1c9fe3404c2501da8751e82cc5a1dff959181131d155433a1a,w150.jpg?author=mistejk&auth=82861ac379baf2c87fc84d87842a8818)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
#zwiazki #usa
Moje życie się dosyć mocno zmieniło we wrześniu tamtego roku - poznałem dziewczynę z USA, która stacjonuje obecnie w Rzeszowie. Sytuacja trochę jak z filmu. Najpierw spotkaliśmy się wzrokiem w galerii handlowej, jakiś tydzień później w lokalu na rynku się do mnie uśmiechnęła, później jeszcze raz się widzieliśmy w lokalnej pijalni i zamieniliśmy kilka zdań, a jakby tego było mało, to spotkałem ją podczas przejażdżki na rowerze przez Jasionkę - biegła z jakimiś innymi dziewczynami. Wyglądało to jakbym ja stalkowal xD. Stwierdziłem wtedy, że może to dobra okazja się zapoznać, poprosiłem o kontakt i się udało. Do grudnia spotykaliśmy się regularnie co weekend lub dwa, później wyjechała na 3 tygodnie do siebie. Cały czas utrzymywaliśmy kontakt, wysyłaliśmy sobie zdjęcia czy wiadomości głosowe.
W jakimś stopniu się już w niej wtedy zakochałem. Spodobała mi się jej uroda, poczucie humoru, lubiła uprawiać sport i zawsze znaleźliśmy wspólne tematy. Na codzień zajmujemy się podobnymi rzeczami, nie jest typowym żołnierzem. Poszedłem z nią nawet na wesele do znajomego, bardzo się dobrze bawiliśmy.
Czas tak mijał, spotykaliśmy się głównie w weekendy bo na tygodniu nie zawsze była taka możliwość. Poznała ją moja rodzina, oficjalnie byliśmy parą. Mam garstkę przyjaciół, którzy również ją polubili.
Pojawia się jednak pewien problem - okazuje się że zostaje tutaj do końca września. Jak usłyszałem tą informację byłem zdruzgotany, pomimo że już podczas naszych początków o tym rozmawialiśmy i byliśmy świadomi tego. Widzę również sam, że strasznie to przeżywa.
Rozważamy dwie opcje:
1. Ona wraca do USA, odbywa jeszcze 4 miesiące służby i przyjeżdża do mnie. Mieszkamy razem w moim mieszkaniu i szukamy jej pracy tutaj, z czym myślę nie będzie problemu biorąc pod uwagę ilość firm zagranicznych nawet w samej Jasionce. Minus tego rozwiązania jest taki, że boję się, że jak już tam pojedzie, to jednak coś ją zatrzyma i do mnie nie wróci.
2. Ja wyjeżdżam do USA, wynajmuje swoje mieszkanie w Rzeszowie, bierzemy tam ślub i legalnie przebywam i szukam pracy. Myślę, że bez problemu też mógłbym znaleźć pracę w branży. Minus to brak przyjaciół i rodziny.
Jakąkolwiek decyzją jest dla nas duża zmiana pod względem środowiska i stylu życia. Ona ma 27 lat, ja mam 29, więc jeszcze dużo przed nami.
Chciałbym się was doradzić co byście zrobili w mojej sytuacji. Wiem, że takie rzeczy są mocno osobiste, ale nie potrafię trzeźwo myśleć, nie chce jej stracić. Proszę o jakieś rady.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Słyszałeś kiedyś o systemie wizowym?
https://www.uscis.gov/working-in-the-united-states
@Talaith: XD
USA jest rajem ale tylko dla specjalistów w bardzo konkretnej i rozwojowej dziedzinie. Inzynier, spec IT, lekarz, czy pare innych zawodów. Ale jak OP jest zwykłym
USA to nie UE.
Zwiazki na odległość są OK o ile odległosc nie jest większ aniz długość fiuta.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz
Zobacz co napisał Mirek @wuwuzela1:
No, trzeba sobie ogarnąć robotę, umieć coś w życiu robić, mieć jakieś wykształcenie i nie być golodupcem. To się zgadza. Ale wtedy ci pracodawca załatwi wizę.
Komentarz usunięty przez autora
@wuwuzela1: i to "rajem" jedynie pod względem finansów, a są też inne rzeczy w życiu