Wpis z mikrobloga

@RobieZdrowaZupke: w powieści "To nie jest kraj dla starych ludzi", przy końcu stoi coś w stylu; to się zaczyna jak przestajemy zwracać uwagę na złe maniery, gdy na pustyni stoją pickupy z martwymi ludźmi w środku, to jest już za późno. Pewno polska pani profesor od SI, poleciła ostatnio książeczkę "W Trybach Chaosu", jest tam jak powiedziała napisane, że do doliny krzemowej ściągano ludzi zdolnych i bez oporów moralnych. Stało się
@RobieZdrowaZupke: Polska komedia leży i zresztą widać kto tutaj się wypowiada. Drozda od "oj jak boli" itd. Nie było u nas nigdy kultury komedii historycznie. Mieliśmy kabarety dla kompletnych debili bo inaczej by się nie śmiali. UK i USA ma kulturę komedii długą no i sprowadza się to do tego żartu "arystokracja". Najbardziej obleśne rzeczy jakie można wymyśleć aby wśród pobratymców dostać uznanie.

Także te dzbany #!$%@? się tam znają. Nie
Przecież za komuny polska komedia była na bardzo wysokim poziomie, dopiero po przemianie ustrojowej coś się zepsuło.


@Zeugma: ja mam wrażenie, że polska komedia nie potrafiła się zaadaptować do poprawności politycznej
ja mam wrażenie, że polska komedia nie potrafiła się zaadaptować do poprawności politycznej


@malinq: mam inne zdanie - polska komedia i kabaret czuła się świetnie gdy musiała lawirować w meandrach cenzury ale i miała dość jasne cele do obśmiania (system i homo sovieticus). Skończył się PRL i powoli poziom zaczął się obniżać. Chociaż warto tutaj dodać, że Kabaret Starszych Panów i Kabaret Olgi Lipińskiej poruszały wiele tematów z życia codziennego
@Zeugma: oooo no tak... "kiedyś to byyooo teraz to Paniee"
Otóż nie zawsze była kultura wysoka, ale że teraz masz internet to po prostu to widzisz. Nawet jak oglądasz jakieś skecze sprzed 20 lat to też raczej te lepsze, a już jak oglądasz coś sprzed 40 lat, to dostaniesz tylko najbardziej nośne, ponadczasowe treści.
Skończył się PRL i powoli poziom zaczął się obniżać.


@NicolasLatifi: gdzieś kiedyś czytałem, że popularność i telewizja zabiła kabarety.
Jak jeszcze na każdym programie nie było nocy kabaretowej, każda grupa robiła kilka skeczy na rok z którymi jeździła po kraju przy okazji pisząc materiał na przyszły rok.
W momencie jak telewizja zaczęła puszczać kabarety non stop, zrobił się problem, bo nowy materiał był wymagany co tydzień a nie co roku, a
Przecież za komuny polska komedia była na bardzo wysokim poziomie, dopiero po przemianie ustrojowej coś się zepsuło.


@Zeugma: bo wtedy musieli kombinować, jak zrobić żart by przeszedł cenzurę więc musieli się nagimnastykować tak by przekazać treść i by widz to zrozumiał. Teraz nie muszą, a widz jest "prostszy" to walą żarty jak z książeczek z #!$%@?.

To samo woodstock, wychodzi Łona, raper który ma inteligentne teksty do refleksji i co?
I
@RobieZdrowaZupke: Polska komedia leży i zresztą widać kto tutaj się wypowiada. Drozda od "oj jak boli" itd. Nie było u nas nigdy kultury komedii historycznie. Mieliśmy kabarety dla kompletnych debili bo inaczej by się nie śmiali. UK i USA ma kulturę komedii długą no i sprowadza się to do tego żartu "arystokracja". Najbardziej obleśne rzeczy jakie można wymyśleć aby wśród pobratymców dostać uznanie.


Także te dzbany #!$%@? się tam znają. Nie
theicecold - >@RobieZdrowaZupke: Polska komedia leży i zresztą widać kto tutaj się wy...