Wpis z mikrobloga

@Zeugma: bo wtedy musieli kombinować, jak zrobić żart by przeszedł cenzurę więc musieli się nagimnastykować tak by przekazać treść i by widz to zrozumiał. Teraz nie muszą, a widz jest "prostszy" to walą żarty jak z książeczek z #!$%@?.


@Szokatnica: this, perfekcyjnie opisane
@Patiomkin: bylam niedawno na takim wydarzeniu, w ktorym Tadeusz Drozda byl na zywo lektorem horroru klasy B (Terrifier). Dla mnie ogromne zaskoczenie, nie wiem czy sam sobie napisal podrasowane tlumaczenie czy jednak ktos z "mlodych" ludzi mu to zrobił, ale bylo pelno dystansu, zartow z smiechu warte i oczywiście ikoniczne "pora umierac" tez powiedzial :) Jako ze pierwotnie mial to byc dubbing do Jokera to tez jak wyswietlano imiona aktorow przeczytal
Jak jeszcze na każdym programie nie było nocy kabaretowej, każda grupa robiła kilka skeczy na rok z którymi jeździła po kraju przy okazji pisząc materiał na przyszły rok.

W momencie jak telewizja zaczęła puszczać kabarety non stop, zrobił się problem, bo nowy materiał był wymagany co tydzień a nie co roku, a nie da się wymyślać 50 dobrych żartów na dzień.


@Kajtosz: kojarzę to chyba z jakiegoś wywiadu. Była tam też
Przecież za komuny polska komedia była na bardzo wysokim poziomie, dopiero po przemianie ustrojowej coś się zepsuło.


@Zeugma:

Zepsuło się mniej więcej w okolicach 2003 roku a nie od razu po przemianach. Przecież Kilery, Chłopaki i Poranki to filmy kultowe.
@RobieZdrowaZupke: O to, to. Jak ten filmik wychodził, to stwierdziłem, że to takie boomerskie #!$%@?, jednak perspektywa się zmienia, te wszystkie pranki i inne gówna to był niesamowity krindż w zdecydowanej większości
Przecież Kilery, Chłopaki i Poranki to filmy kultowe.


@falden: To nie znaczy, że na wysokim poziomie. To że coś cię bawiło jako młodego człowieka nie oznacza od razu, że przetrwało to próbę czasu.

Przecież za komuny polska komedia była na bardzo wysokim poziomie, dopiero po przemianie ustrojowej coś się zepsuło.


@Zeugma: Bezpośrednio po transformacji może nie ale obniżanie poziomie do najniższego wspólnego mianownika postępowało miarowo. W latach tuż po zmianie
To nie znaczy, że na wysokim poziomie. To że coś cię bawiło jako młodego człowieka nie oznacza od razu, że przetrwało to próbę czasu.


@SkeletonKing:

Jak to nie przetrwało skoro nawiązania do tych filmów do dzisiaj hulają po internecie? W młodszym pokoleniu również te filmy są popularne.

Jeszcze można dodać polskie sitcomy z tego czasu (np.,,Miodowe lata' i ,,13 posterunek'').

Myślę, że w pokoleniu U-45 komedie z lat 90-tych są cenione