Aktywne Wpisy
chlopak_twojej_matki +156
Z takich ciekawostek z II Wojny Światowej to moja Ś.P. prababcia często mi opowiadała jak wyglądała u nich okupacja w małej mieścince w południowej Polsce. Miejscowość była niedaleko Krakowa i Oświęcimia, więc było sporo wojsk niemieckich i SSmanów. Mieli duży dom, więc często zdarzało im się "gościć" (im się raczej nie odmawiało, bo mogło się skończyć źle) SSmanów i babcia opowiadała mi, że zawsze byli kulturalni, dziękowali, a nawet zdarzało się, że
pieknylowca +191
A czy ty jesteś fucking unstopable? #frajerzyzmlm
Tl, dr: chłop się naćpał i myśli, że zmądrzał.
Od kilku lat walczę z nerwicą. Jest już prawie dobrze. Ale wciąż nie rozumiałem, o co chodzi. Objawy typowo lękowe, choć bez samego leku. Cały czas napięcie, ciało w stresie. A świadomość nie rozumie, dlaczego. No to wyhodowałem Golden Teacher, ususzyłem, przygotowałem się, rozważałem długo… I cyk! 4.69 grama w lemontek prawie na czczo. Faza była, rozpad ego był. Wizuale były, pamięć krótkotrwała niemal przestała istnieć. Nie widziałem żadnych kosmitów ani bogów. Za to udało mi się pogadać z samym sobą. Z tym głębszym ja.
Rozpadłem się aż do instynktów. Do momentu, gdzie słowa nie miały sensu. Były zbyt małe i zbyt ograniczające, aby się wyrazić. Ogółem uważam się i jestem uważany za inteligentnego faceta. Do tego mam cholernie silną wolę. I to coś, co mnie niszczy. poziom przed rozpadem ego była moja głębsza świadomośc. Takie zwierzęce, niewinne ja. Jakieś jaszczurki czy inne Bulbasaury. Bardzo wrażliwe, o bardzo dużym potencjale. Ale za to bardzo mocno tłumione i ograniczane wręcz przemocą samodyscypliny. I ta ukryta jaźń cierpi i boi się. A ten strach odczuwa moje ciało. I ta moja zewnętrzna, codzienna świadomość. Stąd nerwica.
Moje niektóre wnioski:
jestem przebpdźcowany, na siłę szukam zajęcia, zamiast puścić chwilami myśli wolno, pozwolić źyć i rozwijać się jaszczurkom,
warto będzie nauczyć się nie myśleć słowami - one służą do rozmowy z innymi, nie z sobą samym - ograniczają szybkość myślenia i kreatywność,
nie warto się zmuszać za bardzo, ciało wie, kiedy coś jest nie tak i daje znać - nerwica i błędne koło.
Nie, nie zachęcam nikogo do psychodelików. Ale chciałem podzielić się rozkminą. Może ktoś ma podobne problemy i jakoś mu to pomoże.
#narkotykizawszespoko
#nerwica
#depresja
#przegryw
#psychologia
#medycyna
#psylocybina
#przemyslenia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Nerwicę ogarnąłem jako tako przez ostatni rok. Trip pomógł mi zrozumieć przyczynę. Jeśli uda mi się wprowadzić wnioski w życie, będę zdrowy niemal natychmiast.
Grzyby nie leczą. Ale mogą pomóc znaleźć drogę przez zdjęcie pewnych ram i schematów myślenia.
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
Robisz coś cielesnego?