Wpis z mikrobloga

hejka, dawno mnie tu nie było, ale są ciekawe dane ( ͡° ͜ʖ ͡°) konsumpcja leżała od dłuższego czasu, w sprzedaży detalicznej jest tak jak kilka miesięcy temu (wtedy minus 5% r/r realnie, w lipcu minus 4% r/r), co nie przeszkadzało ekonomistom z państwowych banków uważać, że w drugiej połowie 2023 odbije. Tymczasem:

Nowe zamówienia w przemyśle w lipcu 2023 r. spadły o 18,1 proc. (rdr), po spadku o 5,1 proc. rdr miesiąc wcześniej - podał Główny Urząd Statystyczny

Nowe zamówienia w przemyśle na eksport w lipcu 2023 r. w ujęciu rdr spadły o 11,7 proc., po spadku o 3,4 proc. rdr miesiąc wcześniej


Stagflacja implikuje stagnację, a my będziemy szczęśliwi, jak to się tylko stagnacją skończy. Upadek.

#nieruchomosci #ekonomia #polskawruinie #nbp
  • 18
@LuciusMiximus: po takiej pompie pustej kasy z Covidowego dodruku było to nieuniknione, sztucznie podtrzymywane firmy muszą upaść inflacja spotyka ścianę, ludzie nie chcą płacić 15k/metr za mieszkanie z wielkiej płyty, 120zł za barbera itd. koniec wakajek kredytowych, spada dochód rozporządzalny, dostawa żarcia w uber już prawie 15zł itd. ograniczanie konsumpcji
@statystyczny_yt: @szybki-bill1: no jebło, wszystkie dane są słabe, nawet jeśli nie wszystkie tak katastrofalne (jeszcze?). Produkcja sprzedana minus 2,7% rdr, mdm minus 8,5%. 80% działów po wartości w dół, oprócz, yyy, naprawiania maszyn i ciężarówek bo nikogo na nowe nie stać? Niedoceniony powód, dla którego w 2009 byliśmy zieloną wyspą, a w 2002-03 mieliśmy 20% bezrobocia to Niemcy i stan ich gospodarki. Niemcy ponownie są chorym człowiekiem Europy przez agresję
@LuciusMiximus: hejka, fajnie że wróciłeś ;D Jaki scenariusz obstawiasz? Recesja i deflacja? Czy może wieloletnia stagflacja? A może wieloletnia uciążliwa inflacja / druga fala inflacji?
@haha123: Jakiekolwiek odbicie konsumenta (bo "gorzej być nie może" i skutek ekspansji fiskalnej w postaci czternastej emerytury) przy załamaniu produkcji to kolejny czynnik na inflację w górę, nikt nie puści produkcji mocniej bo emeryci dostali $$$ do ręki przed wyborami. Maszyny się psują, just-in-time wraca z powodu presji kosztowej przy braku kierowców, przez co z każdego kierunku idzie zagrożenie gwałtownym wzrostem cen w pojedynczych sektorach. 2024 to eksplozja cen energii, minimalnej