Wpis z mikrobloga

Mam odłożone około 50.000 zł i zastanawiam się w jaki sposób je zainwestować by nie traciły na wartości. Zarabiam 7,5k netto, z czego nadolacam ratę na już kupione mieszkanie 2k (chce spłacić w 10 lat, bo od jesieni też podwyzka w pracy). Jakieś pomysły jak ugryźć temat? Lokaty to chyba sredni pomysł, bo wskaźnik inflacji jest wciąż wysoki. Na kupno kruszców te 50k to chyba wciąż za mało, tak samo na kupno mieszkania pod inwestycje (niestety nie skorzystam z #bk2 ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Oczywiście wykluczam giełdę, hazard i krypto, bo nie chce stracić i zwyczajnie się na tym nie znam. #nieruchomosci #inwestycje #pytanie
  • 6
@John_Edgar_Hoover: Jakimś rozwiązaniem jest konto oszczednościowe oparte o WIBOR w Toyota Banku ale to wciąż poniżej inflacji. Teraz do 30 Września jest tam 6,9proc. Albo korzystanie z okresów promocyjnych lokat i kont bankowych. wpłacasz na okres promocyjny zwykle 3 albo 6mc, potem przelewasz na inną lokatę.

Nie jest to porada inwestycyjna.
@Chandox: nie znam się zupełnie na giełdzie, więc z pewnością bym wtopił nie wiedząc w które podmioty inwestować (przygotowanie do tematu jest tu niezwykle wazne), poza tym giełda wymaga nieustannego monitorowania, a ja potrzebuje raczej spokojnego ulokowania kapitału. Na zlocie jednak nie ma aż takiej spekulacji, bo jest go ograniczona ilość.