Wpis z mikrobloga

AUGUST AGBOLA O'BROWNE - PODSUMOWANIE

Witam wszystkich po przerwie. Słowem wstępu: niektórzy starsi wykopowicze może pamiętają moje wpisy postowane przez @Mleko_O pod tagiem #iiwojnaswiatowawkolorze. Wpisy, jeśli się przyjmą, będą ukazywać się pod tagiem #wojnawkolorze

Ponieważ wszyscy na wykopie pojawił się już mój główny wpis o Auguście Agboli O'Brownie, to pokusiłem się o krótkie podsumowanie moich badań o czarnoskórym powstańcu.

✅August Agbola O'Browne faktycznie ISTNIAŁ i mieszkał w Krakowie i Warszawie. Jego życiorys do 1939 r. nie budzi raczej żadnych wątpliwości. Także historia o pozostawieniu pierwszej żony samej z dwójką dzieci i byciem płatnym partnerem do tańca.

❌NIE MA ŻADNYCH wiarygodnych dowodów na udział O'Browne'a w obronie Warszawy w 1939 roku. Informację o tym podał Maciej Bułak-Bałachowicz, jakoby u jego dziadka, Stanisława, miał służyć czarnoskóry. Jednak MBB urodził się już po wojnie, a swojego dziadka nigdy nie poznał.

❌NIE MA ŻADNYCH wiarygodnych dowodów na udział O'Browne'a w konspiracji i to od 1941 roku. W tym na rzekomy szmugiel broni, ulotek, czy ukrywanie Żydów. Sam zainteresowany nie umiał wskazać nawet, kto i gdzie go zaprzysiągł.

JEDYNA okupacyjna relacja dotycząca O'Browne'a aut. Andrzeja Zborskiego mówi o tym, że O'Browne raz przyszedł do sklepu elektrotechnicznego z walizeczką, sprzedał coś, wziął kasę i wypił dwa kieliszki wódki.

❌NIE MA ŻADNYCH wiarygodnych dowodów na faktyczny udział O'Browne'a w Powstaniu Warszawskim. Nie figuruje on na listach żołnierzy batalionu ''Iwo'', w którym miał rzekomo walczyć. Nie wspomina o nim żadna monografia jednostki, ani żaden z domniemanych kolegów z oddziału, na czele z domniemanym dowódcą, kpr. Aleksandrem Marcińczykiem ''Łabędziem''.

JEDYNA powstańcza relacja aut. Jana Radeckiego ''Czarnego'' mówi, że ten widział raz czarnoskórego mężczyznę na Śródmieściu podczas Powstania w pobliżu punktu, gdzie była woda. Jakiś czas później Radecki - dodam, już dość wiekowy i schorowany - zmienił swoją opowieść (moim zdaniem zasugerowany przez pytających), mówiąc, że ów czarnoskóry był widziany w punkcie dowodzenia batalionu. Nikt inny tego nie potwierdził, Radecki zresztą nie wiedział, czy to był O'Browne. Nic więcej nie może powiedzieć, bo zmarł w 2013 roku.

❌NIE MA ŻADNYCH dowodów, by O'Browne faktycznie ukrywał się po Powstaniu w ruinach Warszawy.

❌WSZYSTKIE zdjęcia O'Browne'a z karabinem i w mundurze, jak to poniżej, pochodzą z powojennego komunistycznego filmu ''Żołnierz zwycięstwa'' z 1953 r. i nie mają nic wspólnego z Powstaniem.

❌WSZYSTKIE informacje o udziale O'Browne'a w walce pochodzą OD NIEGO SAMEGO z ankiety personalnej w ZBoWiD w 1949 r. w celu uzyskania świadczeń.

❌W 1965 roku O'Browne w Anglii twierdził już, że nie był żołnierzem AK, tylko rzekomo spędził cztery lata w Treblince, choć obóz ten w momencie jego rzekomego aresztowania NIE ISTNIAŁ.

Twierdził też, że po Powstaniu przeniesiono go z Treblinki do Pruszkowa, a stamtąd do obozu w Radomsku, skąd go wypuszczono w kwietniu 1945 r., chociaż miasto od stycznia 1945 było zajęte przez Sowietów. W Radomsku NIE BYŁO żadnego obozu.

Wszystkie te informacje O'Brown podał, BY UZYSKAĆ ODSZKODOWANIE.

❌Międzynarodowy Czerwony Krzyż NIE POTWIERDZIŁ, by O'Browne był więźniem któregokolwiek ww obozu.

❌Historii O'Browne'a NIE POTWIERDZILI ani domniemani towarzysze broni, ani dokumenty, ani nawet rodzina. Nie ma go na żadnych zdjęciach ani z obrony Warszawy, ani z Powstania, nie wspominają o nim gazety, ani monografie historyczne.

Tak się kończy historia ''Janoszek '44'' - gościa, który zmyślił swój życiorys, a od lat bezrefleksyjnie powielają go dziennikarze i politycy, bo pasuje im do narracji i walki politycznej. A Polacy latami te bajki łykali bez popijania. I, jak pisałem, nie jest to jedyna wymyślona postać polskiej - i nie tylko - konspiracji z okresu II WŚ.

Takich fałszywych uczestników partyzantek jest w historii bez liku. Korzystali oni z braku dokumentacji i warunków konspiracji, by po wojnie kreować się na bohaterów i czerpać z tego korzyści. Wierzono im "na gębę", bo ich historia była pozornie wiarygodna. Tym samym ludzie ci żerowali na prawdziwych bohaterach i ich ofierze. Byli tacy w Holandii, jak dwie czternastolatki, które miały rzekomo zabijać wielu niemieckich żołnierzy w lesie, w Belgii, jak sześciolatka, co to miała rzekomo przejść 6 tysięcy kilometrów na piechotę, czy w Polsce jak czarnoskóry muzyk-powstaniec.

* * *

Mój fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/WojnawKolorze2.0/

Jeśli macie ochotę mnie wspierać, zapraszam do odwiedzenia profilu na Patronite, lub BuyCoffee i postawienia mi symbolicznej kawy/piwa za moje teksty. :)

https://patronite.pl/WojnawKolorze
https://buycoffee.to/wojnawkolorze

Zdjęcie kolorowane dla mnie przez: https://www.facebook.com/KolorFrontu

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny #warszawa #powstaniewarszawskie #historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
IIWSwKolorze1939-45 - AUGUST AGBOLA O'BROWNE - PODSUMOWANIE

Witam wszystkich po prze...

źródło: 359693789_822482819506854_5557064258360169493_n

Pobierz
  • 6