Wpis z mikrobloga

  • 0
@Cubbylitto Komunalne? masz na myśli większość mieszkań w całej Warszawie czy przeszkadzają?

no trochę zajmują miejsca, nie powiem XD
  • Odpowiedz
  • 0
@Cubbylitto sprywatyzowane (chociaż też nie wszystkie), zapoznaj się z gospodarką mieszkaniową w PRLu oraz topografią Warszawy.

Ty się właśnie zapytałeś czy te chodniki to przeszkadzają chodzić.
  • Odpowiedz
sprywatyzowane (chociaż też nie wszystkie), zapoznaj się z gospodarką mieszkaniową w PRLu oraz topografią Warszawy.


@Njal: Pytanie nie jest o gospodarkę mieszkaniową PRL tylko dzisiaj. Sprywatyzowane mieszkanie komunalne przestaje być komunalnym z definicji.
  • Odpowiedz
  • 0
@dran2 Nowe mieszkania "komunalne" są na eleganckich osiedlach gdzie na rynku byś za takie zabulił lekko banieczke.

Do tego mieszkanie komunalne nie jest mieszkaniem socjalnym, ale to chyba wiesz, prawda?

Mam nadzieję że nigdy nie trafię takiego sąsiada jak OP bo nie chce czuć obornika przez okno.
  • Odpowiedz
  • 2
@Njal: Tak tak mieszkanie prawem nie towarem, szczególnie to w centrum.

Nigdy nie miałem styczności z lokalami komunalnymi dlatego spytałem. Nie było tutaj ani grama uszczypliwości, nigdy nie mieszkałem obok lokali komunalnych dlatego pytam.

To, że jestem przyzwyczajony do tego że za wszystko co się ma w życiu trzeba zapłacić rynkowe pieniądze powoduje, że „śmierdzi ode mnie obornikiem”? Chyba trochę się zagalopowałeś w wyciąganiu wniosków. Zakup mieszkania to dla mnie ważna
  • Odpowiedz
  • 0
@Cubbylitto Nie, pytanie o to że obok twojego wymarzonego bloczku jest taki sam blok jakich tysiące i czy to problem, robi z ciebie wsiura, lepiej pomysł co piszesz, pozdrawiam serdecznie.
  • Odpowiedz
  • 2
@Njal: ale ja rozważam zakup w kamienicy gdzie są takie mieszkania, nie w „wymarzonym bloczku”. Także podpaliłeś się do sytuacji, która nie istnieje, prosiłbym żebyś mnie nie wyzywał. Również pozdrawiam.
  • Odpowiedz
  • 0
@Cubbylitto no to przecież sam napisałeś że jak ktoś wykupił to pewne dba, a skąd wiesz czy wykupił czy nie? nie wiesz i się nie dowiesz bo RODO a zasady są takie same ¯\(ツ)/¯ chyba że procentowo, ale wtedy skąd wiesz że ten uporczywy sąsiad nie wykupił tylko wynajmuje na starych zasadach? też nie wiesz, chyba że grunty są uregulowane i każdy jest właścicielem częściowo, ale szansa na to niezwykle
  • Odpowiedz
  • 1
@Njal: otrzymałem od pośrednika informacje, że xx% mieszkań w tej kamienicy to dalej mieszkania komunalne. Zakładam, że jak ktoś wykupił to pewnie na początku lat 2000 i albo już sprzedał albo sobie spokojnie żyje. Boje się natomiast, że nagle do tych mieszkań które są komunalne ktoś z ratusza może zameldować mi jakąś osobę z problemem alkoholowym, która będzie zachowywała się agresywnie wobec moich bliskich lub będzie duża rotacja dziwnych ludzi. Istnieje
  • Odpowiedz
  • 0
@Njal: W sumie teraz dziękuje. Podsumowując te potencjalne problemy, które mogą istnieć to raczej byłyby związane z mieszkaniami socjalnymi. A mieszkanie komunalne to po prostu komuś się nie udało wykupić po komunie gdzie przyczyn mogło być 1000 i nic to nie znaczy, a zjawisko dziwnych rotacji jest znikome.
  • Odpowiedz
@Cubbylitto: Ogólnie bardzo fajnie, ale mocno doskwiera brak metra. Dużo niższy poziom "patuskowatości", niż na np. Bródnie. Bardzo blisko do centrum, można chodzić do niego z buta. Minus za słabe trasy rowerowe.
  • Odpowiedz
@Cubbylitto: dobra, pogadałeś sobie z jakimś ifilozofem teoretykiem który za wiele pojęcia nie ma, a teraz ja Ci może opowiem z perspektywy mieszkańca Starej Ochoty, jak to wygląda xD

ogólnie rzecz biorąc - loteria. w mojej kamienicy chyba ok. 1/4 lokali jest komunalna i tylko w jednym mieszka patus - na szczęście niegroźny, ale smród na klatce bywa upierdliwy. z kolei moi sąsiedzi przez ścianę to starsze małżeństwo, które jest zupełnie
  • Odpowiedz
  • 0
@advert: dzięki właśnie o to mi chodziło, na pewno trochę tam pochodzę. A widzisz jakąś taką graniczną ulice gdzie tych problemów jest mniej? Ten taki trójkąt, od Kopińskiej w górę do Placu Zawiszy jest lepszy niż na północ od Kopińskiej?
  • Odpowiedz
@Cubbylitto: moim zdaniem najgorzej jest w kwadracie Kopińska-Grójecka-Bitwy-Szczęśliwicka, tam to czuję często vibe Szmulek sprzed lat.
Na północ od Kopińskiej jest trochę lepiej, choć tu minus jest taki, że zaczynają się wysokie bloki pojawiać (zwłaszcze na północ od Niemcewicza), a i niektóre kamienice np. przy Sękocińskiej też tak sobie wyglądają.

mnie z kolei metra w ogóle nie brakuje, tramwaje w zupełności wystarczają. od kiedy SPPN wprowadzili to da się wreszcie po
  • Odpowiedz