Wpis z mikrobloga

Mam do Was takie pytanie, jeśli ktoś jest w zawiązku, który nie trwa aż tak długo, a ma się kolegę z pracy, którego zna się znacznie dłużej, który jest żonaty do tego i ma swoje życie, to czy to partner może być zazdrosny i poirytowany o to, ze np. dyskutuje się kwestie dzieci albo małżeństwa z tym kolega z pracy? W znaczeniu, ze tylko się dyskutuje o tych rzeczach, co by się oczekiwało.

Według mnie to jest normalne, bo z nim znam się od lat, wiec rozmawiamy o tym swobodnie i tyle, nie ma miedzy nami żadnych podtekstów, ale to budzi niechęć u mojego partnera, który zarzuca mi, ze takie rzeczy to nie jest temat na rozmowy w kolegami z pracy.

Miedzy sobą o tym nie rozmawiamy, bo to za wczesny etap związku.

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow

--
Wszystkie nieodpowiednie komentarze będą usuwane
  • 48
Chce tylko zasięgnąć opinii, swoje zdanie mam, nie robię nic złego.


po co ci opinia innych skoro i tak jesteś przekonana o swojej nieomylności?

nie będę się zmieniać i ograniczać tylko dla tego, ze komuś się tak podoba.


@NadiaFrance: wiesz ze związek oznacza kompromisy? jak chcesz byś niezależną kobietą bez ograniczeń która ma gdzieś zdanie partnera to trzeba było zostać signielką.
tematy zarezerwowane dla partnerów xD poproszę listę takich tematów xD może jeszcze w burkę ja ubierz bo figura też powinna być zarezerwowana dla partnera? I włosy zakrywać?

Wy przegrywy niczym się nie różnicie od talibów.


@Nester86: a sama nie wiesz gdzie zaczyna się intymność? Dobrej zabawy.
@NadiaFrance:
"Z nowym rokiem zaczęłam prace w innym dziale i tam jest kolega z którym kiedyś dobrze się dogadywałam i mieliśmy wspólny język, ale on się ożenił, o czym Wam pisałam i trochę się już do siebie nie odzywamy, dużo czasu minęło.

No i nadal się nie odzywamy, pracujemy teraz razem i on jest dla mnie mega miły i ciągle pyta czy wszystko ok, czy nie mam problemów w dostępami, z
@JorgesLSM: zaorane xD czyli jednak partner OPki ma rigcz i nie chce aby OPka utrzymywała bliski kontakt z typem który ewidentnie ma chętkę na jakiś skok w bok. oczywiście historia została przedstawiona bez krzty obiektywizmu tak aby nasrać na jej partnera, ale tu od początku chodziło o poklepanie po pleckach. myśle że można się rozejść i pozostaje współczuć partnerowi OPki.
@PomidorovaLova: Przegryw bo co, bo wyraziłem swoje zdanie, kiedy zostałem o nie zapytany? Bo nie popieram tego, jak myśli OPka? Bo normalnym dla mnie jest, że na tematy związku rozmawia się przede wszystkim ze swoim partnerem, a nie z losowymi osobami? Bo nie podchodzę do tematu jak jakaś gówniara, która jest dojrzała jak zielony pomidor, przez co obraża się i atakuje innych, bo nie klepią jej po plecach i głaszczą po
@JorgesLSM: Idealne podsumowanie całego wątku xD Zaraz tamten wpis zostanie usunięty, razem z Twoim komentarzem xD Albo karyny się zlecą i będą zażarcie broniły OPki, że przecież ona go tylko widzi jako kolegę i nic więcej, a MY SPIERDOXY, PRZEGRYWY I MIZOGINI jak zwykle, byle HEJTOWAĆ kobiety xD