Aktywne Wpisy
Tywin_Lannister +239
Nadrabiam, co się działo od kilku dni i kisnę.
Obrona #!$%@? Kierwińskiego i łyknięcie tego „badania alkomatem” to ostateczny dowód, że fani KO są ostatnimi ludźmi, którzy mają prawo wyzywać pisowców od debili xd
Chłop bełkotał na dwóch wystąpieniach, na jednym z nich choćby Hołownia brzmiał normalnie, bełkotał w wywiadach. Ponadto jest szefem policji, więc ma tonę możliwości, żeby ukartować takie badanie, a policjantka, która go badała nie istnieje.
Wy naprawdę uwierzyliście,
Obrona #!$%@? Kierwińskiego i łyknięcie tego „badania alkomatem” to ostateczny dowód, że fani KO są ostatnimi ludźmi, którzy mają prawo wyzywać pisowców od debili xd
Chłop bełkotał na dwóch wystąpieniach, na jednym z nich choćby Hołownia brzmiał normalnie, bełkotał w wywiadach. Ponadto jest szefem policji, więc ma tonę możliwości, żeby ukartować takie badanie, a policjantka, która go badała nie istnieje.
Wy naprawdę uwierzyliście,
TrexTeR +102
Dzisiaj ojciec mi kupił samochód do jeżdzenia do pracy.
Seat Leon 1.9 TDI za równe 10 tys. To mój pierwszy, własny samochód. :) #przegryw #motoryzacja
Seat Leon 1.9 TDI za równe 10 tys. To mój pierwszy, własny samochód. :) #przegryw #motoryzacja
Renata (matka dwójki dzieci)
- możliwość śmierci/kalectwa w czasie porodu
- możliwość urodzenia ciężko chorego dziecka co wiąże się z obniżeniem jakości życia, rezygnacji z pracy, ciągłą opieką na dzieckiem, depresją itd.
- trauma związana z porodem (większośc placówek w Polsce nie stosuje znieczulenia podczas porodu)
- niższa emerytura (bo była na urlopie wychowawczym, brak awansów i podwyżek przez okres urlopu macierzyńskiego/wychowawczego)
- niższa pensja (brak awansów i podwyżek przez okres urlopu macierzyńskiego/wychowawczego - w praktyce może być to okres nawet 6 lat)
- #!$%@? w domu przez większość życia (dopóki dziecko się nie usamodzielni), bo nie oszukujmy się ale w statystycznym domu to najczęściej Polki zajmują się opieką nad domem/dziećmi
- większe wydatki (bo 1 dziecko kosztuje od ok 1000zł do 1500zł miesięcznie, więc 800+ wcale tego nie wyrównuje)
- potrzeba zakupu mieszkania 4 pokojowego (osobny pokój dla każdego dziecka + pokój dla rodziców) lub domu
+ niższy wiek emerytalny (ale to dotyczy wszystkich Polek, więc tak naprawdę ciężko to uznać za plus)
Aneta (bezdzietna)
+ wyższa emerytura (brak przestojów w pracy)
+ wyższa pensja (brak przestojów w pracy, szansa na awans lub podwyżki. Więcej czasu na samokształcenie.)
+ brak obowiązków związanych z dziećmi, czas dla siebie, wyjazdy itd.
+ wystarczy jej do życia kawalerka lub mieszkanie 2 pokojowe
+ niższy wiek emerytalny (za urodzenie 0 dzieci i tak ma wiek emerytalny 60 lat tylko za to, ze jest kobietą)
Aktualnie na powyższym przykładzie tak naprawdę to dzieci pani Renaty będą robić na emeryturę pani Anety. Obie panie przejdą też na emeryturę w tym samym czasie. Ale za to, że pani Aneta zdecydowała się być bezdzietna dostanie na emeryturze więcej pieniędzy. Nie oszukujmy się, urodziliśmy się w kapitaliźmie. Każda osoba może sobie te punkty przekalkulować. Jeżeli system się nie zmieni i rodzenie dzieci nie zacznie się znów robić opłacalne to dzieci w Polsce nie będzie.
Za ten rok spadnie nam dzietność do ok 280 tys. urodzeń i TFR w granicach 1,15. Oznacza to w średnio długiej perspektywie (20-30 lat) katastrofę. Już teraz jest mowa o tym, że musimy ściągać do Polski po 400 tys. migrantów rocznie albo inaczej ZUS padnie. Łatwo sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać za 20-30 lat. Liczba urodzeń będzie się stale zmniejszać (mniej liczne roczniki), a na emeryturę będą przechodzili ludzie z wyżu demograficznego (gdzie liczba urodzeń dobijała do 700 tys. dzieci rocznie).
Zapraszam do dyskusji.
#dzieci #demografia #ekonomia #emerytury
System powinien się zmienić i rodzenie dzieci przez Polki powinno znów stać się dla nich opłacalne (aktualnie bardziej opłacalne jest dla nich bycie bezdzietnymi).
Dopoki matki nie zaczna byc szanowane przez mezczyzn, to tak wlasnie bedzie.
konieczna jest najpierw zmiana mentalności i to ona może być wspierana "opłacalnością".
jeśli jestem Anetą, mam
Moim zdaniem mentalność się zmieni kiedy rodzenie dzieci stanie się opłącalne. Ale obawiam się, że dla każdego rządu bardziej opłaca się po prostu ściągać kolejnych migrantów.
@zbrodnia_i_kawa masz rację, że matki oraz ich tytaniczna praca dot. wychowania dzieci nie jest
@Klimbert: Ale system emerytalny wymyślili socjaliści. W kapitalizmie to dzieci utrzymują rodziców na starość, ośle dardanelski!
"Nie oszukujmy się, urodziliśmy się w kapitaliźmie. Każda osoba może sobie te punkty przekalkulować."
Urodziliśmy się w kapitaliźmie i każda osoba może sobie przekalulować czy w obecnym systemie opłąca się jej rodzić dzieci. Moim zdaniem niestety ale się nie opłaca i m.in. z tego powodu mamy tak małą dzietność.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że system emerytalny wymyślili socjaliści. Widać teraz
1. Zakaz aborcji - nie chce umierać w imię idei kościelnych przez komplikacje związane z porodem (oczywiście zawsze jest taka opcja, ale przynajmniej żebym wiedziała, że lekarze zrobią wszystko, żeby zastosować najlepszą opcję i nie walczyć o dziecko za wszelką cenę),
2. Zakaz aborcji (znowu) - bo nie chcę rodzić dziecka, które urodzi
@T0pi5 masz rację, ale jak widać sama potrzeba posiadania dziecka w społeczeństwie wygasa. TFR na poziomie 1.2 to w średnio-dłuższej perspektywie katastrofa dla nas wszystkich.