Aktywne Wpisy
kupczyk +439
OlaKordasOfficial +250
Lewaki się spłakały do moderacji i wpis usunięty, to napiszę jeszcze raz bez przekleństw.
Spróbujcie otworzyć lokal, w którym będziecie obsługiwać tylko białych heteroseksualnych ludzi. Zakaz wstępu dla czarnych, beżowych i lpg. Zobaczycie, co was spotka. Tymczasem we wspaniałym postępowym, toleranyjnym świecie możecie sobie bezkarnie dyskryminować rodziny z dziećmi i sugerować, że nawet pies jest wyżej w hierarchii.
#bekazlewactwa #bekazpodludzi #lewackalogika
Spróbujcie otworzyć lokal, w którym będziecie obsługiwać tylko białych heteroseksualnych ludzi. Zakaz wstępu dla czarnych, beżowych i lpg. Zobaczycie, co was spotka. Tymczasem we wspaniałym postępowym, toleranyjnym świecie możecie sobie bezkarnie dyskryminować rodziny z dziećmi i sugerować, że nawet pies jest wyżej w hierarchii.
#bekazlewactwa #bekazpodludzi #lewackalogika
Czy jest jakiś sposób aby przynajmniej zastopować ten dramatyczny trend?
Natknąłem się na artykuł który wskazuje, że roczne utrzymanie dziecka, w pierwszych latach życia kosztuje 10-30k ( w tym droższym wariancie zapewne wchodzi w grę prywatny żłobek)
Dodatkowo zazwyczaj pojawienia się dziecka kosztuje sporo zanim przyjdzie na świat (wyprawka, być może przygotowanie dla niego pokoju)
Co wykopki, a zwłaszcza te które są w dłuższych stabilnych związkach i zastanawiają się nad założeniem rodziny powiedzieliby o **pomyśle powiedzmy 50k jakiejś dotacji od państwa właśnie dla tych nowych rodzin tak aby z grubsza zaspokoić koszt utrzymania dziecka mniej więcej na 2-3 lata jego życia, gdzie zazwyczaj kobieta jest na macierzyńskim, niekiedy rezygnuje z pracy na początku, aby to państwo wzięło większy koszt na siebie utrzymania nowego, przyszłego podatnika, potraktować to jako inwestycje?
To tylko oczywiście taki luźny pomysł, moim zdaniem mógłby wprowadzić trochę "finansowego spokoju" dla świeżo upieczonych rodziców.
Demografię mamy KATASTROFALNĄ i w interesie każdego obywatela powinno być zatrzymanie tego dramatycznego trendu demograficznego.
W innym wariancie czeka nas wymieranie jako narodu i zalanie imigrantami, bo innej opcji chyba nie ma.
#przemyslenia #rodzina #dzieci #pytaniedoeksperta #polska
Poza tym młodzi przenoszą się na studia 100 km od rodziców, tam zakładają rodzinę i zostają sami. Rodzice nie dojadą pomóc
@niewiemjakiwybrac: 500+ nie działa? 500x12=6000.Jak dorzucimy kolejne 500 na łebka to zadziała? xd Państwo weźmie kredyt
@niewiemjakiwybrac: WINCYJ SOCJALU!. Masz mi sponsorować WSZYSTKIE koszty wychowania goovniaka.
.
@xdTM: Jestem w 100% za legalną aborcją do ~12 tygodnia, ale ona NIE WPŁYWA na dzietność. Tak samo jak 500+ nie działa na dzietność. Przede wszystkim niższa dzietność, to sprawa KULTUROWA.
- propaganda "kulturowa" - dziecko to problem, jak masz dziecko to koniec życia, kobieta wychowująca dzieci zamiast pójść do pracy to leniwa krowa
- nastawienie społeczne do ciężarnych i małych dzieci - tu szczególnie pozdrawiam panie emerytki, które w polu rodziły
- brak pomocy/dodatkowej opieki - żłobki i przedszkola drogie, często niedostępne, opiekunka to przepalenie własnej pensji, dziadkowie daleko i/lub nadal aktywni zawodowo
- zerwanie kompromisu
A ty małpko wracaj na główną bo tam macie swój gaj i możecie się obrzucać gównem do woli XDDdd
Ale jest już na to za późno. Przez ostatnie 10 lat państwo olewało młodych i takie są tego efekty. Młodości i możliwości posiadania dzieci nie zwrócisz. Tymczasem będzie jeszcze gorzej, bo obciążenia podatkowe rosną. Państwo musi zasponsorować 800+, 14. emerytury i zakup
@niewiemjakiwybrac:
Na pewno NIE prostym transferem pieniężnym.
Trend pokazuje że dziecko jest WYBOREM, i kiedy mamy ten wybór to decydujemy się na dziecko rzadziej. I to wszędzie - od szwajcarii po bangladesz i nigerię.
Wszędzie tam gdzie kobiety mogą decydować o sobie i swojej płodności - dzietność spada na łeb na szyję.
Ale spójrz na ludzkość w globalnej skali i
@xdTM: oczywiście aborcję tylko za zgodą mężczyzny, który ją zapłodnił. Czy przyszły ojciec nie ma prawa decydowania o usunięciu jego przyszłego dziecka?
@xdTM: A po co więcej żłobków jak chcesz wcześniej wyskrobać ich potencjalnych klientów? :)
Ale jest też aspekt lokalny i jednostkowy.
Prawda jest taka że koszt urodzenia ponosi kobieta, koszt wychowania rodzina, a korzyści z nowego obywatela - całe spoleczeństwo.
Jedynie gdy wyrównany te relacje, ale nie na poziomie FINANSOWYM, ale na poziomie mentalnym i systemowym, dzietność się poprawi.
Wtedy gdy my wszyscy będziemy autentycznie wdzieczni że kobieta zdecydowała się na drugie czy trzecie dziecko. I za tą wdzięcznościa szły by konkretne zachowania.
Nie
Co by potwierdzało to co od lat mówią, że to nie kwestie finansowe decydują tylko kulturowe, młodzi po prostu nie chcą poświęcać swojego
Ale luzik, ciebie i tak rodzicielstwo nigdy nie doświadczy bo żadna kobieta nawet na ciebie nie spojrzy XDD
Zamiast marnować kasę na produkcję mięsa armatniego i dodatkowych NPCtów lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na rozwój techniki, tak, żeby masy ludzkie nie były potrzebne do wykonywania gównorobót.
@niewiemjakiwybrac: I całkiem przypadkowo pominąłeś znaczący fakt, że w tym czasie zmniejszyła się chyba o 300 tysięcy liczba kobiet w wieku rozrodczym?
Pod koniec tego krótkiego materiału masz czemu kobiety nie chcą i nie będą rodzić dzieci i nie ma to nic