Wpis z mikrobloga

1-załóżmy że średnio mieszkanie kosztuje 400 tysięcy złotych i brakuje ich 3 miliony, gdyby państwo zdotowało 3 miliony mieszkań w 100% kosztowałoby to budżet ok 1 bilion i 300 miliardów złotych, mieszkania nie buduje się w rok i załóżmy że projekt rozłożony byłby na 10-20lat.
Roczny koszt budżetu ok 65-130mld złotych, oczywiście koszty te są tylko szacunkowe bo rozpoczęcie prac kosztuje dużo a to trzeba zaliczki a to od razu zapłacić za ziemię, założyłbym że roczny koszt wynosiłby realnie ok 100-200mld złotych od drugiego roku programu.
2-Teraz scenariusz bardziej realistyczny, państwo dotuje mieszkania w 50% bezzwrotnie, załóżmy że to koszt średniego mieszkania jest taki sam więc koszt roczny programu rozłożonego na 10-20lat wynosiłby ok 50-100mld złotych rocznie, dużo to prawda jednak obecnie na kredyt jest wymagane 20% wkładu własnego dodając 50% dotacji oznaczałoby tylko 30% brakującej kwoty i zdecydowana większość mogłaby sobie pozwolić na taki kredyt nawet na minimalnej podżyrowany przez rodzinę lub zrobić ściepę po rodzinie, okres kredytowania też mógłby być skrócony do maksymalnie 15 lat.

Myślicie że to byłoby lepsze wykorzystanie środków z budżetu niż 500+?
Lepiej by się to sprawdziło niż dochód podstawowy? Pieniądze wydaje mi się że zostawałyby w polsce i częściowo wracały do budżetu.
#mieszkanie #pytanie #gownowpis
  • 1