Wpis z mikrobloga

Mirki z #motoryzacja, którzy działają na rynku używanych, obserwuje kilka ogłoszeń #samochody z półki cenowej 70-90k i wiszą od kilku tygodni, co jakiś czas sprzedający obniżają ceny i odświeżają ogłoszenia. Nie są to żadne sprowadzane i klepane egzemplarze, ale samochody z polskich salonów, serwisowane, od pierwszych właścicieli, itp.

Czy skończyło się szaleństwo z którym mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie, kiedy ceny używanych rosły zamiast spadać?
  • 11
@ArnoldZboczek próbowałem sprzedać jakieś dwa miesiące temu coś z trochę wyższej półki, ceny na otomoto około 110-120 za ten model z tym przebiegiem (salon PL). Doszedłem do 90 i dałem sobie spokój, zostawiłem w rozliczeniu za psie pieniądze. Co ciekawe wziąłem żonie lepszy i droższy samochód (3 letni, z przebiegiem poniżej 50tys) i widzę, że to był ostatni moment na zakup, bo teraz musiał bym więcej wydać jak bym znalazł - nie
@ArnoldZboczek: ja na początku lipca kupiłem leona 5f za niecałe 60k. Samochód stał ponad miesiąc wystawiony i nikt nawet nie był go oglądać. Podobno głównie dzwonili handlarze z ofertami 50k i za chwilę będą pod blokiem.

Osoba prywatna ma trudno że sprzedażą takiego auta - salony mają łatwiej bo oferują jakieś finansowanie zazwyczaj. Co z tego że na lichwiarskich % - ważne że oferują.
@ArnoldZboczek ja na autoplac.pl wystawiłem Passata z polskiego salonu w dobrym stanie i dobrej cenie. Głównie żeby zobaczyć czy jest zainteresowanie. Wiem że autoplac to niszowy serwis, ale można wystawiać za darmo, więc co mi szkodzi. Od dwóch tygodni wisi i zadnego zainteresowania. Nic. Nie wierzę żeby nikt tam nie zaglądał. Pewnie samochód do 10k to sprzeda się w parę dni, ale coś ponad 50k to już ciężko znaleźć klienta.
@ArnoldZboczek: Ja moge potwierdzic z wlasnych obserwacji to co ktos napisal wyzej.
Kolo kwietnia-maja, rynek uzywek mocno odzyl i wzrosly ceny ofertowe. Jest to pewnego rodzaju sezonowosc. Robi sie cieplej i ludzie chca zmian. Kazdy co chcial to w zasadzie zmienil auto w ostatnich 3 miesiacach. Oczywiscie ciagle dzialaja handlarze ktorzy biora najtansze auta i "okazje", a auto pojawia sie ponownie na ogloszeniach za pare tyg z wyzsza cena ( ͡
@ArnoldZboczek: chyba nie, dopiero co kupiłem z salonu, pojeździłem 2 lata i jeszcze zarobiłem 4 patyki na sprzedaży. Może jakichś golasów przybyło, ciekawa wersja zawsze jest przeceniona
Aha i dałem cenę mocno życzeniową żeby mieć z czego schodzić, ustawiła się kolejka klientów i ostatecznie za tą cenę sprzedałem
@niemorzliwe to prawda, wszyscy absolutnie wszyscy uwierzyli w magię podwyżek. Ja tu nie mówię że samochody nie zdrożały, albo nie zyskały na wartości. Problem jest że wszystko poszło za_ebiśvie do góry, pensje gonią inflację ale Kowalski myśli sobie, kurde za chwilę koniec tarczy na żywność i prąd.. co to będzie? handlarze i salony już się prześcigają w podnoszeniu cen, a jakie jaja się dzieją na placach w niemcowni. Tam też się ceny