Wpis z mikrobloga

pytanie do podróżujących, którzy byli chociaż w kilku krajach i mają porównanie.
czy nie macie tak, że czasem aż nie chce wam się jechać do jakiegoś kraju, bo dopada was świadomość, że zawsze po tych 2-3-x tygodniach i tak potem trzeba wracać do tego chlewu obsranego gównem?

każdy mój wyjazd kończy się tak samo. końcówka urlopu to już powolna nerwowość, po przyjeździe z tydzień - dwa szoko-depresji po powrocie do tego syfu. następnie adaptacja i znowu 2-3 miesiące czekania na jakiś kolejny wyjazd.

nie lubię tego kraju. nie lubię polskiej wsiowej, pszaśnej, buraczanej, postPRLowskiej mentalności. brzydzę się wszelkimi objawami takiego typowego slavcelstwa. nie cierpię górali i ślązaków. jak słyszę gdziekolwiek gwarę to od razu mam wrażenie, że to jakiś niedorozwój. jak spotykam rodaków za granicą to odwracam głowę. świetnie dogaduję się z brytolami, azjatami, amerykańcami, nawet niemcami. z Polakami, którzy nie są moją rodziną, bliskimi i bliższymi znajomymi najchętniej w ogóle bym nie rozmawiał i nie widywał.

nie byłem w wielu krajach w swoim życiu, ale praktycznie każde za wyjątkiem chyba tylko Egiptu, Turcji i Niemiec uważam za lepsze miejsce do życia niż Polska.

każde z następujących miejsc, w których byłem uważam za lepsze do życia niż lolska. byłem w Tajlandii, Japonii, Wietnamie, na Filipinach, w Hiszpanii, we Włoszech, w Szkocji, Portugalii, Grecji, Islandii, Norwegii.

nie jestem dumny z tych słów i raczej nie rzucam takimi poglądami w życiu na lewo i prawo, ale serio męczy mnie to czasem.

wiem, że zawsze mogło być gorzej i jest mnóstwo krajów gdzie jest gorzej, ale piszę co mi na sercu leży. tak czuję w tym momencie i nic nie mogę z tym zrobić.

o powodach, dla których się stąd nie wyniosę jest co najmniej kilka, a niestety skutecznie trzymają mnie w tym kraju i nie puszczą.

znajdę tu kogoś kto ma podobne rozkminy?

#podroze #podrozujzwykopem #polska #kiciochpyta #wykop30plus #wykop30club #wykop30plusclub #przegrywpo30tce #przegrywpo30
  • 13
  • Odpowiedz
@kazieczkowy: Po 2 tygodniach urlopu oceniasz czy to jest dobre miejsce do zycia? XD Przecież to zupełnie inny temat. Tak samo przecież masa amerykanów jest zachwycona Polską jak tu wpadają na parę tygodni pozwiedzać
  • Odpowiedz
  • 0
@onepnch tak. wiem, że mieszkanie na stałe a podróżowanie to 2 różne światy, a jednak tak mi to ryje beret jak właśnie opisałem. no i nie mówię tylko o 2 tygodniach, bo w Tajlandii np byłem 2 miesiące. tam najdłużej akurat.
  • Odpowiedz
nie lubię tego kraju. nie lubię polskiej wsiowej, pszaśnej, buraczanej, postPRLowskiej mentalności. brzydzę się wszelkimi objawami takiego typowego slavcelstwa. nie cierpię górali i ślązaków


@kazieczkowy: to po prostu sie przeprowadz do warszawy.

że zawsze po tych 2-3-x tygodniach i tak potem trzeba wracać do tego chlewu obsranego gównem?


@kazieczkowy: ostatnio mam raczej odwrotnie, wkurza mnie zagranica i roznice kulturowe. Irytuje mnie nawet obslugowych stacji benzynowych w hiszpanii, brak lpg po
  • Odpowiedz
@kazieczkowy: mam dla Ciebie prostą odpowiedź :) w tych miejscach jestes jako turysta, więc nie zmagasz się z codziennością :) jesteś wyczilowany bo nic nie goni, niczego nie musisz załatwiać, jedynie konsumowac, dlatego trawa wydaje sie być bardziej zielona ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@Evzen_Huml

@kazieczkowy: mam dla Ciebie prostą odpowiedź :) w tych miejscach jestes jako turysta, więc nie zmagasz się z codziennością :) jesteś wyczilowany bo nic nie goni, niczego nie musisz załatwiać, jedynie konsumowac, dlatego trawa wydaje sie być bardziej zielona ;)


dokładnie tak sobie to staram tłumaczyć. psycha jednak robi swoje.
  • Odpowiedz
@kazieczkowy: masz dwa wyjścia, albo cieszyć się wyjazdem i być turystą ;) albo podchodzisz do tego bardziej hardkorowo, bierzesz plecak i się przeprowadzasz by zmierzyć się z rzeczywistością ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@Evzen_Huml

@kazieczkowy: masz dwa wyjścia, albo cieszyć się wyjazdem i być turystą ;) albo podchodzisz do tego bardziej hardkorowo, bierzesz plecak i się przeprowadzasz by zmierzyć się z rzeczywistością ;)

nie da rady. nie mogę przez kwestie niezależne ode mnie.
  • Odpowiedz