Aktywne Wpisy
skrajnie-umiarkowany +814
Zmarł polski żołnierz raniony na granicy.
W tym wątku wrzucamy mordy tych którzy szczuli przeciwko Polsce, przeciwko polskim żołnierzom i SĄ ZA TO WSPÓŁODPOWIEDZIALNI
#bekazlewactwa #wojna #ukraina #polska #rosja
W tym wątku wrzucamy mordy tych którzy szczuli przeciwko Polsce, przeciwko polskim żołnierzom i SĄ ZA TO WSPÓŁODPOWIEDZIALNI
#bekazlewactwa #wojna #ukraina #polska #rosja
![skrajnie-umiarkowany - Zmarł polski żołnierz raniony na granicy.
W tym wątku wrzucam...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b79d8487ed3230abe77a152cbc4e25a38b56027964f211dde9adb1a1aea1a592,w150.jpg)
źródło: 68e9a8fb-2eb1-4878-96ac-642894445cb4
Pobierz
Viesti +64
W sumie to rozczarowałem się tym tagiem. Po napisaniu prostej historii o tym że nie stać mnie na nowy dom i kupię pewnie taki do remontu, oraz że obecne ceny są mocno przeszacowane w stosunku do zarobków normalnej rodziny (jak i że program 0% zatrzyma potencjalne spadki), dowiedziałem się że:
- żeby kupić dom za 700 tys. trzeba zarabiać 30-40 tys. netto miesięcznie,
- rodzina zarabiająca 10 tys. netto żyje na skraju
- żeby kupić dom za 700 tys. trzeba zarabiać 30-40 tys. netto miesięcznie,
- rodzina zarabiająca 10 tys. netto żyje na skraju
Kłótnia ze starym była, powiedział, że rozbiłem rodzinę bo się urodziłem, wstałem i mu wyebałem w ryj pierwszy raz w życiu aż go ocuciło, do teraz menel jest w szoku, #!$%@? węglokop na emeryturze, dużo większy niż ja, ale chyba zapomniał, że nie mam już 10 lat i za takie słowa dostanie zwyczajnie w łeb. Jak macie ujowego starego i gada wam takie rzeczy to się nie bać tylko wyjaśniać.
Rzuca się na trzeźwo czy tylko po pijaku?
12 lat tkwiłem w relacji z alkoholikami i swoje się na słuchałem, uciekaj jak najszybciej bo takie akcje pewnie nic nie dadzą.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie był spokój do 16, wracali z pracy i się zaczynało... W piątek jak zaczynali, kończyli o 21 w niedzielę na odcięciu, kłótnia za kłótnią, codziennie
Najlepiej milczeć i robić swoje, przecież to są ludzie którzy za godzinę zapomną co mówili i co zrobili.
Z moją matką miałem takie jazdy, że jak się jej coś #!$%@?ło na łeb to potrafiła o tym gadać przez trzy dni, po to żeby potem o tym kompletnie zapomnieć.
Potrafiła też przez godzinę #!$%@?ć się do
Nie wiem, człowiek chyba obojętnieje z czasem... Idź do terapeuty, ja teraz chodzę z siostrą i trochę pomaga, ale my już od dawna na swoim u Ciebie gorzej, mi zawsze Tata powtarzał żebym
Więc różnie bywa, różnie reagować trzeba ale rozmowy nie zawsze pomogą
Ja mam na myśli mieszkanie z alkoholikami, więc co Ci da pójście z łapami? Skoro największy ból (Przynajmniej dla mnie) to CIĄGŁE DRĄŻENIE TEMATU, GADANIE, OBGADYWANIE I KRZYK.
Pójdziesz z łapami i co? Przestaną gadać? #!$%@?? OP ma ojca alkoholika, może faktycznie jak mu #!$%@? lepę to się zreflektuję na tę parę minut i przestanie gadać, u mnie było kółko wzajemnej adoracji i w/w
Mamy sutaację że idzie na Ciebie z łapami #!$%@? ktoś. Czy rozmowa coś da? Nie. Ale #!$%@? takiemu by się chronić przed nim może pomóc bardziej niż rozmowa. Ale nie zmaczy że zawsze pomoże.
I tyle. Prawdę mówiąc mdzieś mam czy mieszkasz