@miken1200: Jeszcze tego brakuje, żeby Kaczyński z Czarnkiem mi definicje słów ustalałi.
Podręcznik to książka do nauki dla uczniów. I żaden stan prawny tego nie zmieni.
W przeciwnym przypadku musielibyśmy uznać, że dzieci w innych krajach nie uczą się z podręczników - przecież ich szkolnych książek nie ma ich na naszej ministerialnej liście.
@miken1200: Ekipa która jest u władzy jest odpowiedzialna za stan prawny państwa. 10 lat temu bym powiedział, że jeszcze brakuje, żeby mi Tusk z Szumilas (...). Ale to wszystko dygresja, bo nie rozmawaimy tu o definicjach prawnych, tylko o zawartości tego podręcznika/katechizmu/książki.
Ekipa która jest u władzy jest odpowiedzialna za stan prawny państwa.
@true-true: no i ten stan prawny w zakresie tego, co jest podręcznikiem, a co nie jest, nie zmienił się za Kaczora i w sumie nie powinien, bo jest dobry. Zatem jak nie jestem za pisiorami, tak tekst o Kaczorze i Czarnku był nie na miejscu.
Podręcznik to książka do nauki dla uczniów. I żaden stan prawny tego nie zmieni.
W przeciwnym przypadku musielibyśmy uznać, że dzieci w innych krajach nie uczą się z podręczników - przecież ich szkolnych książek nie ma ich na naszej ministerialnej liście.
@true-true: a co oni do tego mają, skoro to jest dłużej niż oni rządzą?
Po drugie: możesz sobie mówić jak chcesz, natomiast ja ci napisałem jak to jest od strony prawnej.
@true-true: no i ten stan prawny w zakresie tego, co jest podręcznikiem, a co nie jest, nie zmienił się za Kaczora i w sumie nie powinien, bo jest dobry. Zatem jak nie jestem za pisiorami, tak tekst o Kaczorze i Czarnku był nie na miejscu.
No i kończymy dygresję :-)