Wpis z mikrobloga

Drogie różowe ze screena, mam szczerą nadzieję że odpisuję na baita, ale nic mnie tak nie triggeruje jak tego typu podejście kobiet do randkowania/związków bo moja ostatnia ex podobne podejście wyrażała mi wprost, co było jednym z wielu powodów dla których ta relacja nie miała prawa przetrwać ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale niech wam będzie.
Ostatnio widzę sporo komentarzy różowych w tonie jak na pic rel. Generalnie obawy przed pełnym zaangażowaniem w relację i "podawaniem facetowi wszystkiego na tacy" i odmawianie odpisywania na wiadomości/spotkań/seksu/whatever w oczekiwaniu że ugrają więcej uwagi i zaangażowania od faceta na którym im zależy.
Nazwijcie mnie #!$%@?, ale dla mnie jak różowa pokazuje od początku, że zależy jej na rozwijaniu naszej relacji, stara się zaspokajać moje potrzeby i daje z siebie 100%, to jest to dla mnie sygnał aby dawać z siebie 110%, aby nie zawieść oczekiwań kogoś, kto chce ze mną być. Dla mnie odwzajemnianie uczuć jest czystą przyjemnością, bo po prostu kocham widzieć, jak ona jest przy mnie szczęśliwa ʕʔ A Waszym podejściem ugracie tylko tyle, że facet nauczy się że nie może zawsze na Was liczyć i z każdą taką akcją będzie tracić do Was zaufanie, które jest fundamentem zdrowych relacji.
Postawcie się na miejscu niebieskiego. Pierwszy przykład z mojego doświadczenia - leżę z byłą w łóżku, ona ewidentnie nakręcona na segz, więc próbuję zainicjować stosunek, ale z niezrozumiałego dla mnie powodu tego stosunku nie chciała. W końcu wytłumaczyła, że "nie mogę mieć wszystkiego na tacy" i że w ten sposób chce mnie jeszcze bardziej na nią nakręcić. Przecież wcale nie było tak, że spotykamy się jakiś miesiąc i byłem na nią nakręcony jak #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Do czego zmierzam. Zróbcie tak kilka razy, a facet będzie zły i sfrustrowany, będzie zachodzić w głowę czy nagle nie przestał Was pociągać, czy przypadkiem ktoś inny nie pojawił się na horyzoncie, czy Was czymś uraził i nie ma o tym pojęcia... łapiecie o co chodzi. Poza tym faceta znającego swoją wartość ciągnie do szacunku z zewnątrz, do osób i miejsc, w którym docenią jego charakter, osobowość, zaangażowanie, ale też uczucia i potrzeby. Nie ma znaczenia, czy to będzie partnerka, grupa znajomych, miejsce pracy czy sojusz w WoWie ( ͡° ͜ʖ ͡°) A wykorzystywanie emocji i potrzeb faceta przeciwko niemu na pewno oznaką szacunku nie jest.
Dlatego drogie różowe, z całym szacunkiem, ale nigdy przenigdy nie zbudujecie stabilnej wartościowej relacji na celowym zaniedbywaniu potrzeb drugiej połówki i na ciągłym zabieraniu niebieskiemu marchewki sprzed nosa. Może zadziała na krótką metę, ale to kwestia czasu kiedy okaże się że facet nie jest taki głupi i oleje relację, w której nie może doprosić się tego czego pragnie i przez to nie czuje się w niej pewnie i bezpiecznie. Chciałbym widzieć wasze pikachu face kiedy do tego dojdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#zwiazki #tinder #logikarozowychpaskow #przemyslenia #takaprawda
Zabek05 - Drogie różowe ze screena, mam szczerą nadzieję że odpisuję na baita, ale ni...

źródło: xddddddd

Pobierz
  • 19
@Zabek05: niestety ale takie sztuczki działają zarówno na kobiety jak i mężczyzn, jeżeli chcesz kogoś do siebie przyciągnąć z kim masz już zbudowaną jakąś podstawową bliskość to nagle zacznij być oschły, albo wystudź kontakt. Ta osoba zacznie zachodzić w głowę i ciągle myśleć o tobie co się stało = zacznie się uzależniać od ciebie i zacznie się jeszcze bardziej starać. Najczęściej to tak działa, tylko niewielki % ludzi ma bezpieczny styl
@greenbong serio jest tylko % ludzi, którzy po odepchnięciu nie latają jak #!$%@? za partnerem? wydawałoby mi się, ze kobiety to wlasnie szukaja bezpieczenstwa przede wszystkim, i jak partner oziebi relacje, to one automatycznie rowniez sie wycofaja. z perspektywy mezczyzn nie wiem jak to jest, większość pewnie i tak chce sie wyszalec na jej dupie, a stabilny związek dopiero na 2 miejscu (natura)
Ostatnio widzę sporo komentarzy różowych w tonie jak na pic rel. Generalnie obawy przed pełnym zaangażowaniem w relację i "podawaniem facetowi wszystkiego na tacy" i odmawianie odpisywania na wiadomości/spotkań/seksu/whatever w oczekiwaniu że ugrają więcej uwagi i zaangażowania od faceta na którym im zależy.


@Zabek05:

Piertolenie. Niebiescy też mają taki pogląd na relacje z różowymi, że niby brak starań to większe branie u kobiet a nawet podciągają to pod uwielbienie przez różowe
@AlienFromWenus: Mylisz jajko i kurę. Do przeczekiwania was podchodzą faceci po najczęściej kilku relacjach, w których byli traktowani jak śmiecie. Większość z nas to bardzo dużo kosztuje, na początku jest bardzo ciężko nie inicjować konwersacji, nie okazywać czułości, nie pytać, nie podstawiać jedzenia pod nos. Czy to daje efekty? No tak średnio bym powiedział. Już chyba częściej wybuchaja awantury, przecież idelany facet ma mieć minę szcżeśliwego labradora, jeden wielki "easy going".
@greenbong: żeby kogoś olewać to najpierw musisz się temu komuś spodobać. Raczej chłop 2/10 olewaniem nie zdobędzie kobiecych serc więc musi tą atencje dawać.

A tak do ogółu. Normalni ludzie w normalnych relacjach nie kminią nad takimi rzeczami. Po prostu są sobą. Nie czaje podejścia, że o nie moja dziewczyna jest jakaś sfochowana, musze się przez tydzień postarać a potem znów będę burakiem. W drugą stronę oczywiście też to działa.
@AlienFromWenus: masz rację, niestety tak to działa. Moja była wymagała, żebym był chamski, agresywny, nie pomagał jej, nie zagadywał - przyznała wprost, że takich facetów ceni, szanuje, takimi sie otacza (przez to się w sumie rozstaliśmy - z mojej strony właśnie bardziej przez to JACY to byli faceci, a nie przez sam fakt, że ma "kolegów"). W łóżku podobnie. Wejście na spowrotem mój zwykły poziom beta-słodziactwa nie udało mi sie do
masz rację, niestety tak to działa. Moja była wymagała, żebym był chamski, agresywny


@BajaScorpions: też miałem taką jedną ex, dopóki na nią krzyczałem, opierd4lałem ją, olewałem, mówiłem wprost co ma robić i karałem jak tego nie robiła to chodziła jak w zegarku, ale na boga, ja nie jestem jej rodzicem ani opiekunem że mam się tak zachowywać

teraz mam super kobietę, z którą możemy sobie okazywać bliskość i być wobec siebie
@greenbong: a prędzej nawiąże jakiś kontakt próbując pokazać swoją osobowość czy siedząc w cieniu gdzie żadna nawet nie dowie się o jego istnieniu? Chłop 2/10 nie zdobędzie nawet takiej 0/10 jak ona nie będzie wiedziała, że on istnieje. Relacje międzyludzkie to nie jest jakiś turniej szachowy. Naprawde nie trzeba kminić na 5 ruchów do przodu co zrobić tylko #!$%@? idź i pogadaj z dziewczyną xD Jak masz coś do zaoferowania a
@BajaScorpions: a jak nie będzie tolerować że przez ex zmieniłeś się w kogoś innego i jednak nie będzie chciała z tobą być bo jesteś za mało słodki to czyja to byłaby wina? Twojej ex, że cię zmieniła? Twojej obecnej, że odeszła bo nie tolerowała ciebie takiego jakim jesteś? Czy może twoja, bo zmieniłeś się dla jednej a dla drugiej już nie bo masz na jej potrzeby wywalone (nie to co dla
@Zabek05 ze tez zeskrinowałeś akurat moje odpowiedzi xD
trochę overthinkujesz moją wypowiedź. nie uważam, że jakieś gierki w stylu celowe odmawianie itd ma lepsze efekty niż staranie się. ale niestety jest tak, że gdy wiesz o kimś wszystko, robisz z kimś wszystko itd to przestaje cię ta osoba tak bardzo interesować. w moim idealnym świecie także moje 100% staranie się skutkuje dostaniem tego samego od drugiej strony. ale no takie mam doświadczenia