Wpis z mikrobloga

@goferek: przecież nowo budowane osiedla na obrzeżach często mają z tym nawet większy problem. Infrastruktury brak bo zawsze było tam pole i nagle wokół pierdyliard nowych bloków od deva. Ale tekst z prestiżem nawet zabawny.
  • Odpowiedz
@MonsterKill: kwestia miasta. Bo przykładowo z perspektywy mieszkania w Krakowie obrzeża są wygodniejsze. Bo bliżej obwodnicy, sklepów, galerii handlowych, firm usługowych. Większość rzeczy załatwisz w max kilkanaście minut jazdy. A z centrum wydostać się gdziekolwiek to jest koszmar. Znajomy tak mieszkał w dość ścisłym centrum i jak miał coś kupić w lidlu to złapał się za głowę, jak on tam w ogóle dotrze ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@robert_blaszczykowski ja na dwa lata przeprowadziłem się do centrum wawy i zwiększyło to moje zadowolenie. Potem przeprowadziłem sie do dużego mieszkania w odleglejszej dzielnicy i moje zadowolenie zwiększyło się jeszcze bardziej, ale nie negowałbym plusów centrum
  • Odpowiedz
@GOHAN:

42m to nie taki kurnik. Normalne mieszkanie dla jednej osoby. Kurnik to ze 34m - nie wiem kto w ogóle pozwala takie mieszkania budować.

czyli normalne mieszkanie np. w mieście wojewódzkim dla 3 osób to min. 102 m2?
  • Odpowiedz
@Fran99: Nie, dlaczego ? Normalne mieszkanie dla 2+1 osób to tak ze 60m. Ostatecznie 2+2 ale lepiej by było ze 70m.

42m to nie kurnik? Lol szybko standardy spadają xd a okno overtona się przesuwa


@victordeleco2: Ja nie wiem jakie macie standardy, ale mam znajomych co mają mieszkania 42m i wcale nie są takie małe. Według mojej oceny na 1 osobę w zupełności wystarczy i nie jest tak małe
  • Odpowiedz
@robert_blaszczykowski: wiesz co, niby glupie, ale jako dziecko spotkalam sie z duza iloscia zakompleksionych osob, bo pochodzili z mniejszej miejscowosci albo np. z zabek (pod warszawa). Ja tego nie rozumialam, ale te dzieciaki faktycznie czuly sie gorsze bo mieszkaja w slabszej okolicy. Wydaje mi sie, ze z wiekiem albo ludzie madrzeja, albo odwracaja ten kompleks syczac jadem na ludzi z duzych miast [np mowia/pisza "stolnica", "warszafka" i ciagle powtarzaja jak
  • Odpowiedz
@mitsue: coś w tym jest. Ja pochodzę z małej wioski gminnej i faktycznie za gówniaka, jak już dojeżdżałem do miasta powiatowego do liceum to czułem się trochę gorszy od tych z miasta.

Teraz mieszkam w dużym wojewódzkim ale nie czuje się ani trochę szczęśliwszy z tego powodu. Ale też nie hajtuje miastowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz