Wpis z mikrobloga

Powiem tak, piątek wieczór, a ja elegancko nalałem sobie whisky i piję z kwiatkami, które dostałem. Nie mam pojęcia co to za habazie, ale są świetnymi kompanami do rozmowy. Dobrze słuchają, nie oceniają. Nie wiem czy łycha im służy, ale niech też coś mają od życia.
Opowiadam im o moim #!$%@? życiu i rozkminiamy kiedy to się wszystko zepsuło i czy w ogóle kiedykolwiek było git. Mówię im o wszystkich znajomościach, które się zesrały z przyczyn mi nieznanych oraz o tym, jak kumple się umówili beze mnie na jakiegoś grilla i zapomnieli, że jestem na wspólnym Messengerze z nimi. W sumie to nic dziwnego, jak ja się do kogoś nie odezwę, to do mnie już nikt. Nikt nie zapyta co tam? Jak się masz? Wszystko ok? Chcesz pogadać? Robisz coś?
Taki los. Przez wzrost przegrałem życie (190).

#przegryw #pijzwykopem #samotnosc
  • 2