Wpis z mikrobloga

Jak to jest że w Krakowie ceny m2 na wtórnym i pierwotnym są praktycznie takie same. Co jakiś czas nawet niezobowiązująco przeglądam sobie oferty i widzę że w odległości 200m od siebie wystawione są nowa deweloperka i 50 letnia rudera do remontu wszystkiego, oba po 12k z metra i kto kupuje te drugie mając lepszą alternatywe? Czy w innych wojewódzkich też tak macie. Z tego co wiem to w Katowicach różnice między wtórny a pierwotny to często 2-3k nawet znajomi z Kato byli zdziwieni że w Krk za stary kawałem wielkiej płyty na obrzeżach chcą tyle kasy co za świeży.

#nieruchomosci #krakow #katowice #warszawa #gdansk #lodz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Szemiques: po pierwsze to cena proponowana a cena podczas transakcji to dwie różne rzeczy. A po drugie primo - jeżeli mówisz już o Krakowie to popatrz sobie na Nową Hutę (choć podobnie będzie na wielu innych blokowiskach, ale Huta ma do siebie to, że jadąc od Placu Centralnego mijasz dosłownie kolejne epoki w budownictwie). Najstarsze mieszkania (49-60) były projektowane na wypadek wojny - masz sklepy, przedszkole, przychodnie na osiedlu. Oczywiście nie projektowano je pod myśl samochodów ale jest tam tyle dużo przestrzeni, że nawet jest gdzie parkować, jak wyjechać - a bez samochodu masz Aleje i Plac Centralny - mało co jest lepszym punktem gdzie zbiega się transport do całego miasta. Place zabaw to wiadomo, na jednym osiedlu możesz mieć 2 duże i jeszcze jedno w przedszkolu.

Jedziesz dalej, wielka płyta - podobnie choć zwiększa się nieco zagęszczenie bo bloki mają po 10 pięter, a nie po 5. I generalnie masz typowe blokowiska (tak samo jak Kurdwanów czy Bieżanów) - place zabaw, zieleń, przestrzeń.

A potem jedziesz jeszcze dalej na obrzeża, tam gdzie było miejsce i masz typową współczesną patodeveloperkę - ktoś otworzy żabkę i kawiarnię i to tyle infrastruktury. Wyjazd z osiedla zajmie 20 minut rano, do autobusu dojdziesz szybciej choć też zajmie z pół godziny. No chyba, że skoczysz przez płot (Avia, zwłaszcza na początku). Blok na bloku, place zabaw, przedszkola, przychodnie daleko. No ale jak budujesz osiedle za Mistrzejowicami/Piastów gdzie jest granica miasta i za torami zaczynają się wioski to co ty tam chcesz
  • Odpowiedz
@aks_762 sorry, miało być na odwrót. W Katowicach jest pare korpo it, bankowość i nic. W Kraku to i kebaby nawet smaczniejsze, zabytki, rynek, życie nocne. Katowice są paskudne ;) No i studenci - UJ, AGH.
  • Odpowiedz
@Szemiques: w starych widać co do zrobienia. W nowych wyjdzie za 4 lata, gdy byłeś przekonany, że 15 bez remontu będzie spoko

Ostatnio co odwiedzam znajomych w nowych osiedlach to iks de, jaka to kupa. I deweloper się z wykonawcą przerzuca winą i g---o zostaje
  • Odpowiedz
@Szemiques: pierwotny i wtórny zbliżony cenowo to rozumiem, ale niech mi ktoś wytłumaczy czemu w #finlandia ceny wtórnego to połowa ceny pierwotnego to stawiam wirtualne p--o albo i dwa. Za nic nie rozumiem czemu nowe kosztuje 7k za metr w stolicy a niedaleko obok 3k używane 20-letnie.
  • Odpowiedz