Wpis z mikrobloga

@urwis69: urwisku zerwanie i odkrycie złych emocji w związku jest trudnym przeżyciem. Szczerze obawiam się o twoje samopoczucie.
()Rozumiem, że szokiem jest dla ciebie obecna forma Twojego idola. Z dobrego serca poradzę Ci spojrzeć z szerszej perspektywy a czas leczy rany. Może nowa miłość, namiętny romans pozwoli spoić na nowo to co rozbite. ()

Maranello czeka na Ciebie, takiego jakim jesteś!
@urwis69: ej, ale tak zupełnie na serio - ja do Niego nic nie mam i naprawdę nie rozumiem czemu na tagu jest taka spina odnośnie Sergio właśnie - tzn. domyślam się dlaczego, ale totalnie tego nie rozumiem... ¯\(ツ)/¯
@M4ci3jS no wlasnie sie zgrywa pieknie. Perez (teoretycznie i przez chwile) mogl zagrozic Sraxowi, bo po wojence z Ham-Srax ludzie mieli dosc i jednego i drugiego, bo tak naprawdę, tak jak wielu deklarowało, kibicowalo przeciwko Hamowi, a nie za Maxem. Pojawil sie Perez w pieknym stylu i sie okazało, ze jednak mega ogòr czasami, a marzenia o zmiany na topie legly w gruzach. To boli

#imho
@urwis69: no tak, masz rację - też miałem wrażenie ze wiele osób tutaj nie było kibicem VER, tylko było po prostu przeciwko HAM, bo Mercedes, bo dominacja, nieczyste zagrywki i tak dalej - wiadomo, to jest oczywiste :D

jeśli chodzi o PER to bardziej chodziło mi o to, że przyszedł do RBR jako ten drugi i dla mnie od początku było jasne, że będzie tym drugim, bez szans na zdetronizowanie VER,
@M4ci3jS ja mysle, ze Perez mial realna szanse (mala ale jednak) lecz w związku z tym iz Max jest lepszym (duze znaczenie) kierowca a bolid byl rozwijany w jego kierunku (mniejszy czynnik), to Perez potrzebowałby bezblednej jazdy i wiele wiele szczęścia. Zabraklo tego, a dodatkowo zaczela mu psycha siadac, bo po akcji w Monako atmosfera i wsparcie jechala po rowni pochylej.
Nie pamietam, ktory to kierowca juz powiedzial, chyba Prost, ze najważniejsza
@urwis69: zgadzam się w 100% i dodam do tego jeszcze to, że już #!$%@?ąc od tego, że drugi kierowca, RBR, atmosfera i tak dalej - Perez to sportowiec, a jak każdy sportowiec - chce wygrywać, być na szczycie i to jest oczywiste i jak najbardziej zrozumiałe, nie będzie się przecież patrzył na swojego partnera zespołowego - jest w tym momencie w najbardziej prestiżowym sporcie świata i dodajmy do tego, że dysponował