Ile Waszym zdaniem powinno mieć się odłożonych pieniędzy, żeby w ogóle zacząć myśleć o wzięciu kredytu na mieszkanie?
Oczywiście pomijam 20% na wkład własny (chyba że w niektórych miejscach można mieć tylko 10%, przyznam, że jestem kompletnie zielony w temacie), mam na myśli bardziej wszelkie inne koszty związane z całym przedsięwzięciem.
Celowałbym raczej w rynek wtórny w Warszawie albo Rzeszowie (różne warianty biorę pod uwagę). Nie sądzę, żeby było mnie stać na coś za więcej niż 500 tys. Tak naprawdę nie wiem czy w Warszawie coś się jeszcze kupi sensownego za tę cenę chociaż nie zależy mi na dużym metrażu, bo jestem sam.
Ewentualnie miasto powiatowe i coś z rynku pierwotnego, jest dużo ofert za 300-350 tys.
@zymotic: U nas to było tak: Mieszkanie 430K, 65m2, wtórny, Poznań Wkład 20% Płaciliśmy za notariusza, podatek pcc, prowizje dla pośrednika, operat - łącznie jakieś 30-40K opłat dodatkowych. Nie chcę teraz skłamać, więc dokładnych danych nie podam, musiałbym sprawdzić. Kupić jedno, utrzymać drugie. Aktualnie ponad 4400 za same raty, czynsz, ubezpieczenia xD
@zymotic: 20% na wkład + kasa na przeżycie z oszczędności pół roku ( wliczając w to spłaty rat kredytowych) to absolutne minimum. Zakładam, ze remont chałupy o ile bedzie to mieszkanie do remontu, jest juz w kredycie tudzież dodatkowa kasa na remont.
@zymotic: 30 lat. 3450 rata z ubezpieczeniem na życie, 950 czynsz. Aktualnie przenoszę kredyt do innego banku, rata z ubezpieczeniem będzie około 3K. U Ciebie może będzie łatwiej jeśli złapiesz się na BK2%
@zymotic: Jeśli łapiesz się na BK2% to do 500k możesz brać bez wkładu, PCC zlikwidowane na pierwsze mieszkanie, koszty kredytu ubezpieczenia itp max 5k, koszty umów notarusza 5k, jak jest pośrednik to załóżmy 2% 10k.
Tak więc z 10 lub 20k możesz startować, rata przy bk2% 500k ~2300
Oczywiście pomijam 20% na wkład własny (chyba że w niektórych miejscach można mieć tylko 10%, przyznam, że jestem kompletnie zielony w temacie), mam na myśli bardziej wszelkie inne koszty związane z całym przedsięwzięciem.
#nieruchomosci #deweloperka #kredythipoteczny
Celowałbym raczej w rynek wtórny w Warszawie albo Rzeszowie (różne warianty biorę pod uwagę). Nie sądzę, żeby było mnie stać na coś za więcej niż 500 tys. Tak naprawdę nie wiem czy w Warszawie coś się jeszcze kupi sensownego za tę cenę chociaż nie zależy mi na dużym metrażu, bo jestem sam.
Ewentualnie miasto powiatowe i coś z rynku pierwotnego, jest dużo ofert za 300-350 tys.
Mieszkanie 430K, 65m2, wtórny, Poznań
Wkład 20%
Płaciliśmy za notariusza, podatek pcc, prowizje dla pośrednika, operat - łącznie jakieś 30-40K opłat dodatkowych. Nie chcę teraz skłamać, więc dokładnych danych nie podam, musiałbym sprawdzić.
Kupić jedno, utrzymać drugie. Aktualnie ponad 4400 za same raty, czynsz, ubezpieczenia xD
Skłaniam się jednak ku rynkowi wtórnemu
4400zł rzeczywiście wynosi dość sporo. Raty są takie wysokie czy czynsz i ubezpieczenia? Na ile lat masz zaplanowany ten kredyt?
Zakładam, ze remont chałupy o ile bedzie to mieszkanie do remontu, jest juz w kredycie tudzież dodatkowa kasa na remont.
Aktualnie przenoszę kredyt do innego banku, rata z ubezpieczeniem będzie około 3K.
U Ciebie może będzie łatwiej jeśli złapiesz się na BK2%
Tak więc z 10 lub 20k możesz startować, rata przy bk2% 500k ~2300