Wpis z mikrobloga

@Trao4
Pokornie proszę o przebaczenie, ale nie zrobiłem tego. Pamiętam jednak, że zdarzało mu się kopnąć lub w inny sposób uderzyć ucznia. Tak samo potrafił zrywać naszywki metalowych zespołów z plecaków i ganiać za koszulki.
  • Odpowiedz
@Michalmiroslaw: mnie też uczył i podejrzewam, że możemy być z jednej miejscowości (hehe czykago) xD też rzucał piłka w Was jak zadawał pytania? Kiedyś jeden kolega zaspał i dostał w głowę xD fakt przeprosił i do tej nowatorskiej metody wychowawczej nie wrócił.
  • Odpowiedz
@Vaylore
Tak, jestem ze strefy dolarowej, piłkę faktycznie nam rzucał, chcoiaz największym psycholem był klecha uczący w gimnazjum przed Słyżem.
Słyż został przeze mnie zapamiętany jako ten gloryfikujący naziolstwo i dresiarstwo. Teksty w stylu "można wyłapać kosę", czy coś były u niego normą.

Nie wiem czy jesteśmy podobny rocznik, ale przed Słyżem był większy #!$%@? o nazwisku na M. Z jego lekcji to historię można bez końca opowiadać. nie wiem jakim cudem
  • Odpowiedz
@saakaszi: Przede wszystkiem książę strasznie tępy, że odpowiedział w ten sposób, ponieważ było to oczywiste, że pytanie zadane prowokacyjnie i cytat należy do jakiegoś katolickiego autorytetu.
  • Odpowiedz