Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
To jednak okrutna prawda, że jak #rozowypasek wykaże cień zainteresowania lub sympatii wobec #incel i #przegryw to ten sobie już myśli nie wiadomo co. Oczywiście ten incel to ja - 28 lvl. Kolejny raz w #pracbaza poznałem koleżankę - fajna, sympatyczna. Ja ogólnie do ludzi mam pozytywny stosunek lubię pogadać, jak są wspólne tematy to super, nie mam żadnej fobii społecznej itp. Wracając do głównego wątku - na początku roku przyszła właśnie owa koleżanka do pracy, jakoś tak wyszło, że ja ją wdrażałem, pierwszy projekt, no na początku jak każda nowa osoba, no miła, spoko, nie rozpatrywałem tej znajomości "poważniej" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No, ale właśnie inicjatywa wyszła z jej strony, że tam bardziej się zainteresowała co u mnie, czym się interesuję, no jakoś rozmowy się kleiły, jakieś wspólne wyjścia na lunch, pisanie na msg. Jak wspominała o #zwiazki to mówiła, że w jej byłej klasie z LO to już większość już większość po ślubach, a ona nie, o żadnym związku nie mówiła, na fb nic, palce bez pierścionków ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i tu akcja jak grom z jasnego nieba, w tamtym tygodniu wyjechała na urlop jak pytałem z kim "z chłopakiem" Czyli standardowo - człowiek wiedzioł, a jednak się łudził xD
Teraz to mentalnie odchorowuje, jakoś przejdzie. Ale to już kolejna sytuacja, najgorsze, że mam okresy takiego mentalnego spokoju, a potem pojawia się taka laska, mechanizm zazwyczaj podobny i na koniec taki sam rezultat.
Zauważam, że #!$%@?ąc od tej sytuacji coraz bardziej "więdnę" życiowo. Mam znajomych, ale to już nie ta sama intensywność co na studiach, od święta jakaś imprezka, wyjście, wspólny wyjazd na wakacje czy majówkę, ale większość jest w związkach, niektórzy po ślubie i coraz bardziej swoim życiem. A tak siedzę w robocie, czasem z nudów dłużej, bo co mam robić po pracy? Jak wracam to albo czytam jakieś książki/oglądam filmy/neetuje przy kompie i nic więcej.
Ja bym tam czasem nawet z kimś chciał wyjść, ale nie mam z kim, nie wiem, jakbym miał dziewczynę odnoszę wrażenie, że "byłoby dla kogo żyć" Czasem jak mam zły humor to myślę, żeby rzucić wszystko i wyjechać na wojnę, tam się człowiek serio przydał i zrobił coś ważnego, ale potem mi przechodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przyczyną moich niepowodzeń jest oczywiście nieatrakcyjny wygląd, więc co bym nie zrobił "to i tak nie dałoby nic"
Naprawdę bym chciał, aby po wbiciu magika pojawiały się magiczne zdolności, to bym już tylko czekał żeby te 2 lata były jak najszybciej. Ogólnie piszę, żeby się wyżalić, nie wiem czy jest na to rada, obawiam się, że nie ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wg mnie #tinder i inne takie odpadają, generalnie szukanie dziewczyny na siłę zdaje mi się mijać z celem, ale jak widać "przypadkowe" spotkania też są słabe.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 23
@Kindybal_xD to niezle ja pracuje w IT branże finansowe jak banki, płatności bezgotówkowe, ubezpieczyciele itp itd. Zaczynałam prace od małych i średnich firm typu software house to tam było mało juniorów bo im się to średnio opłacało wtedy. Na studiach informatycznych myśle ze z 90% było wolnych zaczynajac studia a później mało który kończył studia bez dziewczyny czy żony. Moi znajomi z liceum co mała mało płatne prace to prawie wszyscy maja