Wpis z mikrobloga

Moja babcia od jakiegoś czasu dokarmiała kotkę sąsiadów, która przychodziła się u niej stołować (saszetkować?). Była bardzo wychudzona, więc szybko wyszło na jaw, że niedawno urodziła (kotka, nie babka). Ci sąsiedzi jej nie karmili niczym, bo ma sobie myszy łapać. Z czasem zaczęła przychodzić nawet 4x dziennie, totalnie ignorując obecność kotów mojej babki, wchodziła sobie do domu jak do siebie.
No i długo nie trzeba było czekać, dziś przyprowadziła ze sobą dwa maluszki.
#koty
kaczek93 - Moja babcia od jakiegoś czasu dokarmiała kotkę sąsiadów, która przychodził...

źródło: IMG_20230709_193359

Pobierz
  • 29
@Emble @kaczek93: zostałeś betasaszetkomatem, przyjąłeś dar w postaci kociąt tej kotki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak serio, bardzo fajne kotki.

@cutecatboy: e tam, takie gadanie miastowych. Mieszkałem wiele lat na wsi. Nikt kotów nie sterylizował. A koty biegały gdzie i jak chciały (często były "współdzielone" przez sąsiadów, niby gdzieś mieszkały, ale potem szły tam gdzie było im lepiej i np. po kilku tygodniach wracały). I
@kaczek93: raczej guzik może bo zazwyczaj po sterylizacji kot musi siedzieć w domu przez te pare tygodni aż się rana wygoi, a tu wydaje mi się że sąsiedzi na to nie wpadną skoro nawet trochę karmy jej nie dają tylko "niech se mysz złapie"
@mk321: w zeszłym roku miałem przyjemność całe takie wiejskie stato około 20 kotów wozić do weterynarza i na sterylizację. Wspaniale wygląda ta naturalna selekcja, koty wychudzone, bez oczu, z kocim katarem. Jednak miastowe podejście w tym wypadku do sterylizacji jest lepsze, po co bez sensu rozmnażać te koty.
@StdPtr w przypadku takich półdzikich kotów, można je sterylizować i wypuścić następnego dnia, więc to nie jest problem
dlaczego polactwo ma taki problem żeby wysterylizować/wykastrować kota?


@StdPtr: Chłopie, na wsi jak się dobrze zakręcisz to za stówę całonocne ruchanie opłacisz, a oczekujesz że chlop wiejski wykastruje zwierza. Oni się nie przejmują jak im dzieciak rękę w młockarni straci, a wymagasz empatii wobec zwierząt.

Wieś rolnicza = zło wcielone i mordor. Szkołę gimbazjalną miałem częściowo zasiedloną młodzieżą rolną (pomimo że miasto wojewódzkie), ale sam się musiałem na własnej skórze przekonać
@StdPtr Nie czeka się tygodni, bo wolnożyjące koty dostają rozpuszczalne szwy, a zabieg jest na tyle mało inwazyjny, że wypuszcza się je na drugi dzień.

@mk321 O czym ty w ogóle mówisz? Kot jest gatunkiem inwazyjny nie przez przypadek, a ogólnopolskie akcje sterylizacji zwierząt również nie wzięły się z przypadku. To nie są lata 70 ubiegłego wieku, żeby kierować się w tym przypadku na chłopski rozum i powielać jakieś bzdury o naturze,