Wpis z mikrobloga

Co myślicie o takim teście na rozmowie kwalifikacyjnej? Umawiasz się z pracownikiem na 11:30, czyli tak przed obiadem, ale już trochę po drugim śniadaniu. Pytasz, czy ma ochotę na przekąskę, na pewno powie tak, więc przynosisz mu cztery kanapki z serem, lub szynką, lub serem i szynką, oraz pokrojone kawałki ogórka, po to by samodzielnie nałożył je sobie na kanapkę. I tu zaczyna się test :
Jeśli potencjalny pracownik nie weźmie ogóreczka to znaczy że brak mu polotu i kreatywności i po pierwszym ugryzieniu kanapki od razu zakończ rozmowę. Jeśli weźmie dwa kawałki ogórka na jedną kanapkę, to znaczy że jest chytry i będzie w przyszłości często narzekał na zarobki i domagał się podwyżki. Jeśli weźmie po jednym kawałku ogórka na kanapkę to jest dobry sygnał, bo będzie to pracownik lojalny, inteligentny oraz mądrze dysponujący czasem i zasobami.
I teraz jeśli od razu nałoży ogórka na wszystkie kanapki a dopiero później przystąpi do konsumpcji, to znaczy że potrafi myśleć długoplanowo i jest dobrym strategiem, natomiast jeśli na bieżąco nakłada ogóreczka na kanapkę, to znaczy że nie lubi planować, ale lepiej radzi sobie z bieżącymi zadaniami. Ilość zjedzonych kanapek również jest istotna; jeśli zje wszystkie 4 kanapki to znaczy to samo co w przypadku 2 kawałków ogórka na jedną kanapkę, jeśli zje jedną kanapkę to znaczy że jest nieśmiały, nieufny i może robić przeszkody w socjalizowaniu się zespołu. Optymalna ilość zjedzonych kanapek wynosi 2 lub 3 w takim przypadku.

#pracbaza #hr #pytanie #pytaniedoeksperta #rozmowakwalifikacyjna
  • 3