Wpis z mikrobloga

@maikeleleq: u nie była akcja, że ziom na weekend zaparkował sobie na zakazie.
Tak się złożyło, że przyjechała straż miejska, ale w innej sprawie. Patrzę co robią, obchodzą samochód i odchodzą z uśmiechem.
Myślę sobie WTF, a chwilę później


Marka samochodu nieprzypadkowa, ale się ziom ogarnął i teraz grzecznie parkuje jak wszyscy na wyznaczonych miejscach