[Soothsayer]

zawsze byłem przekonany, że ulotki wrzucane do skrzynki to jedna z najgorszych form marketingu, zwykłe wyrzucanie pieniędzy w błoto, sam osobiście nigdy nie przeczytałem żadnej ulotki i strasznie mnie one #!$%@?ą. Ostatnio trochę się zacząłem zastanawiać, że jak to jest że firmy nadal wydają pieniądze na tak idiotyczną i nieskuteczną (w moim mniemaniu) formę reklamy, duże było moje zdziwienie gdy przeczytałem w internecie, że to wcale nie tak i że jest to dosyć skuteczna i tania forma reklamy, top kek, ciekawe co następne się dowiem, może że ktoś czyta newslettery sklepów internetowych i to też dobra forma reklamy xD

[zbrodnia_i_kawa]

@Soothsayer: ludzie nieinternetowi pewnie korzystaja

[Raisei-chan]

@Soothsayer: ja co pół roku sprzątam ze skrzynki górę ulotek, przeglądam tylko czy nie ma jakiegoś listu i #!$%@? odrazu całą stertę nawet nie patrze xD

[Soothsayer]

@Raisei-chan robię dokładnie tak samo, gdyby nie to że tam między tym gównem może być zaplątane jakieś awizo to bym nawet nie wertował tylko od razu wszystko w śmietnik

[twojStaryJebqnany]

@Soothsayer: reklamy w radiu, tv czy necie to cos innego? Taki sam badziew ale działa. Reklama to aktualnie najlepsza forma zwiększenia obrotów w firmie.

[Soothsayer]

@twojStaryJebqnany żeby coś działało to trzeba to przeczytać

[true-true]

@Soothsayer: no skoro Ty nie czytasz, to wiadomo - nikt nie czyta. hehe
Ulotki droższe niż newsletter, ale to jest wszystko gra liczb.
Np rozesłanie e-maila do 50k osób kosztuje 300zł. Jak jest dobrze krojony mail to 10% osób go otworzy. Z tych 10%, 20% wejdzie na stronę, z tych 20% 1% coś kupi.
To daje 10 zamówień za 300zł, nieźle.

Nie wiem jak dokładnie z ulotkami, bo ciężko to zmierzyć,

[Limonene]

zacząłem zastanawiać, że jak to jest że firmy nadal wydają pieniądze na tak idiotyczną i nieskuteczną (w moim mniemaniu) formę reklamy, duże było moje zdziwienie gdy przeczytałem w internecie, że to wcale nie tak i że jest to dosyć skuteczna i tania forma reklamy

@Soothsayer: chyba zależy od targetu. W mojej poprzedniej pracy (sieć dyskontów) zrezygnowali z ulotek, jeszcze marketing się chwalił, że dbamy o środowisko XD I nie miało to

[saj]

@Limonene: Nie tak znów dawno temu (z 10 lat) kolega mial małe lokalne gastro na Ursynowie z dowozem. Ulotkował - były zamówienia. Nie ulotkował - nie było. Przełozenie było bezpośrednie i łatwo było policzyć. Ale np. z Bentleyami to już by tak nie zadziałało :)

[Limonene]

@saj: też to widzę po sobie, że gdyby nie ulotki to bym nie wiedziała, że jakieś nowe gastro się obok mnie otwiera xD I często idę sprawdzić, ale jak to jest ulotka z Selgrosu czy Biedry to olewam totalnie

[artur-hemingway]

@Soothsayer: To jest zależne od tego czym się zajmujesz i do kogo to adresujesz, jak malowałem mieszkania podczas studiów, to nie miałem zleceń przez ogłoszenia w internecie, miałem za to dużo zleceń od starych ludzi, którzy trafiali na moje papierowe ogłoszenia, które naklejałem na drzewach i tablicach informacyjnych.

[kureci_paratko]

@Soothsayer pewnie zależy od wieku. Ja i moja druga połówka czytamy gazetki reklamowe sklepów. Ot tak co ciekawe będą mieli w ofercie. Przy okazji często planujemy obiady, albo jedzenie do pracy. Czasem kupujemy też rzeczy na zapas (ryż w promocji, olej, płyn do prania, aviváž), które maja bardzo długi termin przydatności. Przy czeskich cenach to naprawdę pozwala sporo zaoszczędzić. Dodatkowo przeglądając te gazetki jednocześnie mamy naplánovane obiady w domu i jedzenie do

[revente]

ciekawe co następne się dowiem, może że ktoś czyta newslettery sklepów internetowych i to też dobra forma reklamy xD

@Soothsayer: Marketing emailowy to najskuteczniejszy rodzaj marketingu. Każdy zainwestowany dolar zwraca się 43 krotnie. Widzisz też na żywo co działa a co nie. Co ludzie klikają, jakie promocje są najskuteczniejsze i możesz wszystko łatwo split testować.

Plus nie jesteś uzależniony od widzimisię właścicieli platform -np. takiemu fejsbukowi czy yt może się nie

[Opad4991]

@Soothsayer pamiętam jak w okolicach 2004 z ziomkami jaraliśmy się jak listonosz przynosił nowe ulotki z elektromarketów, obczajalismy ceny, jakie są nowinki technologiczne, gry, parametry nowych komputerów. Człowiek nabierał jakiejś tam świadomości i był na bieżąco z takimi sprawami.

[twojStaryJebqnany]

@twojStaryJebqnany żeby coś działało to trzeba to przeczytać

@Soothsayer: wystarczy, ze na to spojrzysz klika razy i już będziesz kojarzył z nazwy to czasem wystarczy żebyś ten produkt wybrał.

[Soothsayer]

@twojStaryJebqnany jeżeli mam negatywne skojarzenie z marką to raczej nie

[RudyZibi]

@Soothsayer: a o ludziach 50+ którzy nie ogarniają internetu nie pomyślałeś?

[mirasKo-Kalwario]

@Soothsayer: newsletter to najlepsza i najtańsza forma reklamy i dotarcia do klienta

[TurnerTheBurner]

jeżeli mam negatywne skojarzenie z marką to raczej nie

@Soothsayer: też nieprawda. Ludzie często wybierają marki, które kojarzą. To że było to w ulotce, której nie lubią, nie miało znaczenia.

Masa ludzi czyta te ulotki jak chce coś zjeść z okolicy albo kupić nowy internet czy kablówkę.

[j557]

@Soothsayer: zakladam, że jesteś młodym człowiekiem, jeszcze uczącym się, mającym dużo czasu i znajomych do wymieniania opinii. Powiem Ci jak to wygląda jak ma się pracę, żonę i dzieci i praca zapewnia trochę kasy i nie trzeba oglądać każdej złotówki 10 razy.
- #!$%@?, trzeba coś z tym oknem zrobić bo wieje, ale nie mam siły na razie
- #!$%@?, wieje z tego okna, ogarnę co tam z auta kapie najpierw

[nunczako]

@Soothsayer: Bo oceniasz ludzi swoją miarą, a nie zdajesz sobie sprawy z tego jak głupi mogą być inni.