Wpis z mikrobloga

@matluck: @Goatlord bardzo spokojnie oglądałem jak sytuacja się rozkręci. Jednak wy, Panowie jako stali bywalcy tagu wiecie, że ten meltdownik był niczym stopienie cukru palnikiem w crème brûlée a nie jak niegdyś erupcja wulkanu Islandzkiego eyjafjallajökulla.
Bo kilku graczy komputerowych, nawet Dr. Krzysztof Marek Maj albo piękna niewiasta Andromeda nie potrafili tak rozsierdzić nhaba Piotra Marka jak inny Piotruś z Jarusiem koedy poszli razem na wycieczkę (tak Piotrula, każdy wie, że
@typowy_lobuz: To nie był prawdziwy meltdown tylko raczej dezorientacja wywołała we frustracie lekką złość którą skanalizował Prezydent Republiki. Francja w ogniu? Wina graczy komputerowych. I to był katalizator - Maj nieodpisujący natychmiast doktorkowi, toksyczne wykopki - gracze naśmiewające się z poznańskiego omnibusa i teraz jeszcze podpalają Francję?! CO TO TO NIE! Reszta udokumentowana na tagu do prześledzenia niżej.