Wpis z mikrobloga

Potrzebuję pomocy. Seria trzech snów nie daje mi spokoju.

PIERWSZY: idę przez dżungle, jestem jakiś rycerzem w czasach inkwizycji średniowiecznych. Moim zadaniem jest zabicie inkwizytora i odszukanie jakieś rośliny życia.

DRUGI: jestem lekarzem, szukam z zespołem neurochirurgów leku na raka. Walczę z czasem bo moja żona ma go, chcę ją uratować.

TRZECI: jestem w wielkiej szklanej kuli jaka leci przez kosmos, oprócz mnie w kuli jest prawie uschnięte drzewo. Z jakiegoś względu to drzewo jest dla mnie ważniejsze niż ja sam.

Te sny powtarzają się na przemian jak film, szukam ich źródła. Fontana pomysłów mile widziana. Jak widzicie jakąś interpretację to piszcie.

#psychologia #psychologia #sny #magia #interstellar #kosmos #inkwizycja #rakcontent #filmy #drzewa #sredniowiecze
  • 14
  • Odpowiedz
@KLRWR gdyby to były moje sny to uznałbym , ze inkwizytor = twoje ego; drzewo życia/lek na raka = oświecenie; dżungla/szklana kula = twoje obecne życie w zagubieniu. Tak zwane oświecenie jest możliwe i każdy z nas ma to zakodowane w podświadomości.
  • Odpowiedz
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: Po lub w trakcie fazy REM
@KLRWR Może być wiele przyczyn m.in leki czy środki odurzające, fakt czy spożywasz coś ciężkiego przed snem, masz fragmentaryczny sen bądź doświadczasz jego deprywacji (przy deprywacji może pojawić się efekt odbicia REM, jeśli chodzi o fragmentację może dojść do szybszego wejścia w fazę REM mówił m.in o typ tipharot)
  • Odpowiedz