Wpis z mikrobloga

430 034 + 13 + 13 + 14 + 29 + 10 + 36 + 10 + 57 + 34 + 26 + 41 = 430 317

Zaległy objazd trasy lokalnego wyścigu MTB i sam wyścig. Trasy się praktycznie nie pokrywają, bo... organizatorzy nie dostali pozwolenia od nadleśnictwa na wjazd w park krajobrazowy. Szkoda, bo oryginalna trasa była tak techniczna na ile pozwala okolica - wąskie single, podjazdy, dwa strumyki i bagna. Trasa właściwego wyścigu to do połowy single i lokalny tor motocrosowy, a potem szybki szuter i ubite ścieżki (nuuuuuda) . Z przygód, to musiałem zatrzymać się i przykręcić śruby na uchwycie kierownicy. Skubane poluzowały się tak, że kierownica non stop się obracała. Straciłem dodatkowe 2 minuty ale patrząc na wyniki dużo by to nie zmieniło w końcowym rozrachunku. Moja forma i miejsce nawet ok, wreszcie siedzę pewnie w górnej polowce wyników. Chociaż żona wsiada mi na ambicje mówiąc że dalem się wyprzedzić organiscie z sąsiedniej parafii (°° . Właściwie to gość jest zapalonym alpinistą więc to nie wstyd jest, ale zostaje mocna motywacja żeby za rok pojechać lepiej.

Reszta to kręcenie po Holandii z tego tygodnia.

#rowerowyrownik #rower #mtb

Skrypt | Statystyki