[truchuo]

Nie wiem, po co ja podjąłem walkę z #depresja Ten świat jest bardziej pos.rany niż w depresji. W depresji nie ma problemów, bo człowiek siedzi w swoim góvvnie i nie musi się niczym przejmować. A tak mam na głowie jakieś spotkania, rozmowy z różowymi (tak, udało się nawiązać kontakt z kilkoma) i różne nowe zobowiązania. #przegryw #wychodzimyzprzegrywu - tylko po co?

[a.....f]

@truchuo: ok oski

[wersalski_kasztaniQ]

- tylko po co?

@truchuo: seksualne rządze

[Nakrecany_samotny_spacer]

A tak mam na głowie jakieś spotkania, rozmowy z różowymi (tak, udało się nawiązać kontakt z kilkoma) i różne nowe zobowiązania

@truchuo: to jest ten posrany świat? W no #!$%@? ale masakra w takim świcie żyć.

[truchuo]

@wersalski_kasztaniQ: ponoć to najsilniejszy instynkt ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[truchuo]

@abc-def: prawdziwy oski to teraz pekluje i nie zna jakiegoś portalu dla przegrywów

[truchuo]

@truchuo: to jest ten posrany świat? W no #!$%@? ale masakra w takim świcie żyć.

@Nakrecany_samotny_spacer: jeszcze rok temu mogłem mieć wszystko w dupie, bo i mnie wszyscy mieli w dupie. Człowiek przed nikim z niczego nie musiał się tłumaczyć, a jedyny kontakt poza sprawami z roboty to były boty lub spam. Zdarzało się często, że przez wiele godzin nawet nie sprawdzałem powiadomień w komórce.

[kanabiss]

@truchuo: tylko po co? to jest następne na które naukowcy znajdą odpowiedź, zaraz po tym co było przed Wielkim Wybuchem

[Glock17]

A tak mam na głowie jakieś spotkania, rozmowy z różowymi (tak, udało się nawiązać kontakt z kilkoma)

@truchuo: ##!$%@? nas to obchodzi normick i wypad z tagu

[Nakrecany_samotny_spacer]

@truchuo: dalej nie rozumiem. Teraz też nie musisz się przed nikim tłumaczyć, może problem jest taki, że nie jesteś asertywny. Teraz też możesz przez wiele godzin nie sprawdzać komórki, odpiszesz później. Lamentujesz, że musisz wychodzić z ludźmi, pisać, rozmawiać. Nic nie musisz, jeśli wcześniej ci się bardziej podobało to wracaj do tego, chodzi o to żeby tobie było dobrze.

[Nakrecany_samotny_spacer]

@truchuo: może ci chodzi o to że wyjścia cię męczą. To normalne jak jesteś introwertykiem. Jeśli się z kimś dobrze dogadujesz to kiedy nie wyjdziesz raz czy dwa nie skończy to znajomości.