Wpis z mikrobloga

@zymotic: No nie wiem. Tu jest firma, pewnie jest ubezpieczona i posiadająca jakieś atesty czy gwarancje. Przy takiej cenie usługi wydawać by się mogło, że jest to wszystko hiperbezpieczne, sprawdzone i pewne. Trudno oczekiwać, żeby miliarder analizował rysunki techniczne tej łodzi czy zatrudnił zewnętrznych ekspertów do sprawdzenia.

Natomiast Anastazja po prostu naiwnie zakładała, że w jej przypadku sprawy nie potoczą się jak zwykle. Zignorowała kilka oczywistych sygnałów, no i cóż, nie
@Gorejacy_krzak_agrestu

Trudno oczekiwać, żeby miliarder analizował rysunki techniczne tej łodzi czy zatrudnił zewnętrznych ekspertów do sprawdzenia.


treści umowy też nie czytał, ostrzeżenia o możliwej śmierci lub kalectwie i braku certyfikacji nie zauważył, bo trudno oczekiwać? czy naiwnie zignorował te sygnały i nie pykło?
@fuechsinn: Nie wiem. Mi się wydaje to oczywiste, że wraz ze wzrostem ceny usługi, jej standard wykonania (m.in. bezpieczeństwa) rośnie. Jak idziesz do knajpy, gdzie sztućce są ze złota, do kotleta przygrywa orkiestra symfoniczna, a ceny niektórych win są wyższe niż 100-metrowe mieszkanie w Krakowie, to nie pytasz o aktualność badań Sanepidu, zaświadczenie o niekaralności kucharza, itd.
Nie wiem, czy firma komunikowała wprost, że wycieczka jest wyzwaniem, bierzesz udział na własną
@fuechsinn No to jeśli tak, to w sumie chcącemu nie dzieje się krzywda. Chociaż wiesz, w polskim szpitalu jak idziesz na zabieg wycięcia migdałków, to też podpisujesz kwit, że znasz i akceptujesz ryzyko, co nie znaczy, że dostajesz wszystkie dane, potrzebne do oszacowania swoich szans. Więc wszystko się rozbija o to, jak to było przedstawione+znaczące było to, że właściciel wbił z nimi na wyprawę i raczej nie planował tak spektakularnego samobójstwa.
@fuechsinn No trudno, żeby gwałciciel i morderca rozdawał ulotki z ostrzeżeniem, jak może się skończyć znajomość. Między innymi dlatego matki, babcie i nauczycielki wpajają dziewczynkom, żeby nie brały cukierków od nieznajomych, nie wsiadały do obcych samochodów same, itd. To było powszechne jeszcze w erze przed tabletką gwałtu i w czasach, kiedy ludzie o innym kolorze skóry byli atrakcją turystyczną.

Poza tym, już pomijając wszystko inne, typiara nie dała znać swojemu chłopakowi, co