Wpis z mikrobloga

@Vanderwill: Osobiście pisałem post na mirko w tym temacie, bo tak sam grałem. Mam taki zawód, że pracując prawą ręką muszę szukać podparcia stąd takie przyzwyczajnie. Ale po jakimś tam filmiku z Hubertem Więckiem, popróbowałem przez kilka dni bez podparcia i się udało. Podparcie ogranicza dynamikę i szybkość w alternate picking. Próbuj bez,
  • Odpowiedz
@Vanderwill: Na początku też się podpierałem. Jeśli Ci to nie przeszkadza, masz pełną kontrolę nad kostką i nie masz problemów z większą prędkością to nie ma żadnego problemu, ALE, w gruncie rzeczy fajnie jest się tego wyzbyć, odkąd się wyzbyłem to zacząłem grać pewniej i szybciej, do tego dużo polepszyło mi się granie na stojąco.
  • Odpowiedz
@Vanderwill: Serio Ci mówię, że po kilku dniach nie odczuwałem różnicy. No może z szybkością w downstroke troszeczke gorzej (przy graniu takiego Painkillera). Nadal się muszę pilnować, ale jak pisałem - taki mam zawód jako dentysta, że trzymając chwytem piórkowym turbinę, skaler, itp. jeszcze muszę mieć podparcie, bo tak nas prawidłowo uczyli. Kostkę do gitary też trzyma się chwytem zbliżonym do piórkowego, więc ja przyzwyczajenia mam już mocno wbite w
  • Odpowiedz
@Vanderwill: lepiej chyba unikać podpierania się, daje ci to większą swobodę w dostępie do wszystkich strun kostką. Taki palec to trochę taka kotwica, która przy bardziej skomplikowanych utworach może przeszkadzać i utrudniać dostęp do skrajnie położonych strun. Natomiast zamiast tego możesz próbować kłaść się dłonią na mostku, niby tez kotwica, ale daje chyba większy zasięg oraz pozwala tobie na nowe możliwości brzmieniowe (tłumienie).
  • Odpowiedz
@Vanderwill: to miejsce na mostku to z czasem wyczujesz i będzie bardzo naturalne. Nie ukrywam, że ta dłoń na mostku to raczej głównie pod cięższe gatunki i raczej pod rytmiczną gitarę. I to prawda co mówisz, dlatego nie ma złotej recepty i gra się tak jak ci się podoba. Jeśli nie grasz nic skomplikowanego i szybkiego to myślę, że w niczym twój palec nie przeszkadza.
  • Odpowiedz