Wpis z mikrobloga

Mirki, zwariuje zaraz, powiedzcie co mi moze byc:

Zaczeło sie od tego, że zemdlałem bez powodu (może ze stresu)
Zrobili mi wtedy punkcje, tydzien po niej łacznie nie mogłem chodzić,
i pojawiły mi się żyłki w oczach. Zacząłem się czuć jak debil i pojawiły
się następujace objawy:

- bóle mięsni i stawów
- drgania mieśni
- omdlenia (dziennie z 1-2 razy)
- zaburzona swiadomosc, zawroty głowy
- bóle kręgosłupa
- zylki w oczach i na uszach
- piszczenie w uszach
- bóle szyi
- w EEG fale teta zwiększone
- cisnienie skacze do nadcisnienia

To wszystko od pół roku, od
3 miesięcy dodatkowo puls #!$%@? mam (100-130 w spoczynku),
dodatkowo od miesiąca bóle w klatce piersiowej i dławicowe bóle
+ bardzo szybko mecze

odwiedizlem 2923883 lekarzy, wyszło, że mam
- uszkodzone osłonki mielinowe w móżgu
- niedokrwienie / niedotlenienie mózgu
- zwpanienia w szyszynce i komorach bocznych
- węzły chłonne powiekszone przy miednicy (15 mm xd)
- niski poziom kortyzolu
- torbiel w wątrobie

Byłem u lekarzy, większość to zlewa, każą mi iść do psychiatry.

No okej, byłem sceptycznie nastawione, ale poszedlem do psychiatry.
Powiedzial, że te objawy nie są nerwicowe, bardziej neurologiczne.
Bo jakbym miał jakąs nerwice / depresje, to nie miałbym tych wszystkich
udokumentowanych schorzeń i każał iśc na neurologie, a na neurogli
kazali znowu isc do psychiatry, bo ich zdaniem nic mi nie jest
Bałem sie, że to stwardnienie rozsiane, ale to odrzucone...

nie mam na nic siły mirki, jak życ, co robić???
Co to może być? To coś psychiatrycznego? MAm wrażenie, że to
od tej punkcji, ale moze to juz wczesniej sie zaczelo???
Chwytam się wszystkiego, dlatego pytam na wykopie xD

#pytanie #pytaniedoeksperta #lekarz #narkotykizawszespoko #pomocy
  • 6