Wpis z mikrobloga

  • 0
@SkladanyScyzorykwPoniedzialek:

to sam nie wiem czy w ogóle jest sens cokolwiek z tym działać bo w zasadzie jakoś nic nie śmierdzi, minimalnie jest jakby inny zapach po włączeniu klimatyzacji a raczej gdy już dobrze chłodzi ale bardzo delikatny i nie przykry. Klimatyzacja działa przez cały rok za wyjątkiem mroźnych dni. Może nie jest zagrzybiona.
  • Odpowiedz
  • 0
@SkladanyScyzorykwPoniedzialek:

Nie pytałem w okolicy. Google pokazuje że ozonowanie ok 70zł, czyszcznie parownika 100zł(ale pewnie zależy od dostępu do niego).

Jeszcze jutro zwrócę uwagę szczególnie czy coś czuć i najwyżej kupię 2 te środki. Ale przez cały czas 7 lat kiedy mam ten samochód jedynie raz dobijałem czynnik. Klima nigdy nie była czyszczona/odgrzybiana choć jak pisałem pracuje cały rok. Samochód parkuję pod wiatą więc jest narażony na wilgoć.
  • Odpowiedz
@cotozazycie:

Substancja czynna: etanol – 268g/l, 2-propanol (propan-2-ol) – 50g/l.


jak masz dostęp do parownika to wpsikaj na niego etalon albo izo-propanol i da to o wiele lepszy efekt niż rozpylanie "wódy" po całym aucie,
grzyby i inne powodujące brzydki zapach są właśnie na parowniku i tam trzeba celować
  • Odpowiedz
@cotozazycie: hehe ;) no raczej w większości aut tak wygląda wyjęcie parownika klimy,

tutaj chodzi o jakiś dostęp aby rurkę wsadzić i wypsikać preperat,
oni wskazują aby to robić przez rurkę z której lecą skropliny pod auto ale słaby dostęp,
zwykle da się dotrzeć do parownika po wyjęciu filtra kabinowego bo on jest właśnie zwykle blisko przed parownikiem. rurkę powinno dać się wsadzić bez problemu
  • Odpowiedz