Wpis z mikrobloga

@kerdian: w takim wypadku każdy z rodziców powinien mówić do dziecka tylko w swoim języku. To jest w ogóle zajebista sytuacja dla dzieciaka, bo się uczy od małego dwóch języków i będzie miał oba opanowane na poziomie native speaker. Zabranianie matce mówienia do dziecka po Ukraińsku to jest krzywda emocjonalna dla obojga, a do tego jeszcze odmawianie dziecku nauki i rozwoju mózgownicy. Trzeba mieć kołek w głowie, żeby w ogóle na
@pekak: czemu bait? Mężczyzna pełni dominującą rolę w małżeństwie. Dzieci powinny być wychowane w jego kulturze, szczególnie jak ta stoi wyżej od drugiej (np polska i ukraińska)
@kerdian: patrząc na to co piszesz to nigdy byś się nie związał z Ukrainką. Więc nie wiem po co chcesz narzucić innym swój tok rozumowania.
Jednak patrząc po ostatnim komentarzu to zmieniam zdanie. Narodowość nie jest istotna, kobieta musi tylko być ci uległa, nie kwestionować twojego zdania oraz zgodzić się na rządy tyrana (czyli twoje).
Jakbym miał żonę mowiacą w innym języku to wręcz MUSIAŁABY mówić do dzieci w swoim języku. Nie ważne czy ukraiński, angielski czy chiński. Polskiego nauczy się przy każdej innej okazji w przedszkolu i szkole. Drugi język na poziomie native speakera za darmo i bez wysiłku dla dziecka to super sprawa. Rozwija mózg, w innym języku myśli się inaczej, pomaga wychwycić zasady gramatyki co jeszcze bardziej pomaga przy nauce kolejnego no i w
@ffrreeaakk: otóż to, moja córka jest dwujęzyczna i w dodatku uczy się 3 mając 7 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°) dzieci przy 2 różnych ojczystych językach rodziców uczą się ich samoistnie bo chcą móc porozmawiać i z tatą i mamą