Wpis z mikrobloga

Automirki pytanie. Teściowie kupili nowy samochód, więc trzeba było się pozbyć starego - honda 25 lat. Co prawda jeździ (ledwo), ale na SKP powiedzieli, że nie ma szans na pozytywne badanie bo korozja konstrukcji i ogółem dramat. Na złomie powiedzieli, że dadzą za to 500zł, więc żona wystawiła go za 1000 zł aby tylko to ktoś zabrał z podwórka co by miejsca nie zagracało. I teraz telefon się urywa, kilkanaście osób w ciągu godziny, ludzie dzwonią, chcą brać w ciemno nawet bez oglądania. Niektórzy chcą mieć gwarancję, że będą to oglądać jako pierwsi. O co w tym chodzi? Czy tu jest jakiś szwindel?
#samochody #motoryzacja #pytanie #pytaniezdupy
  • 16
@dr_minorek: No właśnie, słowo klucz to zamiennik. Nie mam pojęcia jak z twoim autem, ale handlarze wiedza co robią. Często nieświadomi ludzie wystawiają BMW e90 za grosze, bo gdzieś tam mocno poturbowane. Sprzedając goły słupek silnika i dwie lampy mamy zazwyczaj 100% zwrotu, a zostaje nam jeszcze części za kilka tysięcy. Jakis mały plastik czy przekaźnik może kosztować kilkaset złotych.