Wpis z mikrobloga

Nawet dziś nie podeszłam do samochodu, a widzę, ze instruktor już był wkur. Wiony. Ja chora, przeziębienie, ale nic nie mówiłam. Instruktor bardzo chłodny, przez to jego podejście bardzo się myliłam dziś na drodze. Agresywnie hamował, mówił że jak będę tak dodawać gazu na jedynce to mnie wyrzuci x auta. Ja wszystko rozumiem. Miałam gorszy dzien, ale od razu na dzień dobry był tak nastawiony..
#prawojazdy #naukajazdy #samochody
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Vermeerrr Haha pamietam to k---a gdybym wtedy miał mózg dorosłego faceta jak teraz… pamiętaj ze to on jest tam dla ciebie bo to ty płacisz jak ci nie pasuje to go w----------z i zmieniasz na kogoś innego
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: Nie słuchaj paczeloka, bo prawda jest taka, że w te 30 godzin nie da się nauczyć płynnej jazdy i jak obok siebie masz drącego ryja debila to zapomnisz gdzie masz kierownicę. Zdawanie prawka jest bardzo stresujące i nawet doświadczony kierowca będzie rozproszony jak ktoś będzie mu w aucie krzyczał do ucha. Olej typa, zrób ostatnią godzinę i jak zdasz to będziesz mogła upalać sprzęgło w swoim i na spokojnie
  • Odpowiedz
@paczelok: kobiety kojarzą ci się z kuchnią bo myślisz, że jak ty nie umiesz zrobić se jedzenia to żaden facet nie umie?
inb4 - nie, to nie białorycerzenie, to alergia na głupie buraczane wpisy. Też bym nie akceptował jakby mi instruktor gadał, że mnie wyrzuci. Jest od uczenia, a nie bycia takim burakiem jak ty
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: Znajoma jeździła z takim cwelem co potrafił wyrzucić kogoś z samochodu w trakcie jazdy xD Jak została godzina to dojeździj, ale ewentualne jazdy doszkalające bierz u kogoś innego. Na wykopków mówiących żebyś została w kuchni możesz na luzie nasrać, w 30h nie da sie kogoś nauczyć dobrze jeździć tylko zdać egzamin. Też się bardzo stresowałem na egzaminie, zdałem dopiero za 2 razem i po 10 latach codziennej jazdy nie
  • Odpowiedz
@paczelok: droga to nie gabinet psychologa a nauczyciel jazdy który nie ma cierpliwości do ucznia nie powinien uczyć. Jedyną osobą która nie umie sobie radzić w tej historii z emocjami to nauczyciel. Ale jak rozumiem pewnie większość Polaków lubi się uczyć w toksycznej atmosferze.
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: Też miałem z-------o, stresującego instruktora, co mi nawet powiedział, że nie każdy musi mieć prawo jazdy. Zmieniłem go w końcu na innego i drugi nie miał mi nic do zarzucenia. Prawko zdałem bez większych problemów.
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: Przede wszystkim, nie słuchaj wykopków. Jeżeli za sprawą zachowania instruktora się czujesz źle - to znak, że to nie koleś dla Ciebie. Koniec, kropka. Nie daj sobie wmówić, że jesteś słaba/beznadziejna i się nie nadajesz za kółko. Nie mówię tu rzecz jasna o brawurze, bo w 30 h to się nauczysz zdać egzamin a nie jeździć, ale na to przyjdzie czas.

To co jest ważne, to że obecnie instruktor za Ciebie odpowiada, i nie powinien się na Tobie wyżywać. Masz prawo z----ć każdy skręt, on dostaje za te jazdy kasę, więc ma Ci tłumaczyć spokojnie i interweniować. Nie biczuj się.

Jeżeli nie zdasz egzaminu za pierwszym razem, to ponownie, nie biczuj się. Ja zdałam za trzecim. Jeżdżę od 6 lat, ani razu nie brałam udziału w obcierce, stłuczce ani w wypadku. Rzecz jasna staraj się nie mylić, ale zaakceptuj to, że i tak błędy popełnisz. A jak Ty będziesz jechała ok, to ktoś inny sprawi że będziesz miała nerwowe hamowanie. Jeżeli już zdasz prawko, weź kogoś innego, i jeszcze przejedź z 2-4 h, jak się będziesz bała. Przejedź drogi, które planujesz pokonywać (np. dom - praca/uczelnia). Jak Ci to nie będzie sprawiało problemu, niech Cię wepchnie w najgorsze miejsca w okolicy, np. do centrum miasta, ruchliwe lewoskręty bez świateł i tego typu cuda. Podchodź do tego jak taksówkarz- oni mają w otworze kloakalnym czy ich trąbisz, czy nie. Robisz swoje, byle zgodnie z
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: zmień typa, a najlepiej ośrodek, w nowym miejscu wytłumacz, że miałaś wcześniej nerwowego instruktora, bo przed egzaminem i tak strzelam, że będziesz musiała sobie dokupić godzin
  • Odpowiedz