Wpis z mikrobloga

Nawet dziś nie podeszłam do samochodu, a widzę, ze instruktor już był wkur. Wiony. Ja chora, przeziębienie, ale nic nie mówiłam. Instruktor bardzo chłodny, przez to jego podejście bardzo się myliłam dziś na drodze. Agresywnie hamował, mówił że jak będę tak dodawać gazu na jedynce to mnie wyrzuci x auta. Ja wszystko rozumiem. Miałam gorszy dzien, ale od razu na dzień dobry był tak nastawiony..
#prawojazdy #naukajazdy #samochody
  • 47
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: przeżywasz, ja poszedłem na ogromny kacu (a raczej nadal #!$%@? byłem) 10 minut przed wejściem do auta rzygałem pod wiaduktem. Brudny, nieumyty, jebiący alkoholem i rzygami przeżyłem jazdy bo miałem je na 8 rano.
  • Odpowiedz
droga publiczna to nie gabinet psychologa, jak se nie radzisz z emocjami to może lepiej zostań w kuchni zanim zaczniesz prowadzić samochód


@paczelok: Radzenie sobie z emocjami to jedno, a znoszenie humorów jakiegoś #!$%@? to zupełnie co innego
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: jakbym miał zapłacić ponad 2k za to ze jakiś burak będzie wylewał frustracje to bym poprosił o zwrot kasy.
Z drugiej strony może jak sie przyzwyczaisz to chamski egzaminator już nie zrobi na tobie wrażenia.
  • Odpowiedz
@paczelok: oj uwierz, że instruktor debil powinien iść w pierwszej kolejności do psychologa, człowiek umie jeździć, bo inni instruktorxy Cie chwalą, ale przychodzi taki buc i według niego jesteś bandytą
  • Odpowiedz
@Vermeerrr: Napisz skargę na gościa i wiadomość, w której informujesz, że chcesz dostać cywilizowanego instruktora i sobie nie życzysz chamstwa na egzaminie (nie pisz nic o emocjach, tylko i wyłącznie o dziwnym i chamskim zachowaniu). Następnym razem jak trafisz na takiego typa to od razu odwróć się na pięcie i idź do wordu to zgłosić. Mają kamery w samochodach, więc o ile nie mijasz się z prawdą i nie spanikowałaś czy
  • Odpowiedz