@Couisi: Jedna kawka się utopiła, druga pilnowała i ją wyciągnąłem. To mocniejsze chlupnięcie było dlatego, że zatrzepotał w wodzie skrzydłami jak wodą oberwał.
Był dość mokry więc nie odleciał tylko pokicał sobie do sąsiada za ogrodzenie, ale po chwili zaczął już podlatywać na dachy.
Wkrótce potem wyciągnąłem martwego ptaka i wyrzuciłem.
@Amasugiru jak byłem dzieciakiem dziadek podczas spaceru z psem znalazł małą kawkę bez jednego oka która wypadła z gniazda (i którą już najwyraźniej odtrąciły inne). Wrócił tam następnego dnia, zabrał do domu i odchował. Mieszkała na 4p w bloku, w zawsze otwartej klatce na balkonie ;) była wolna, ale nigdy nie odleciała za daleko. Może przez to oko, a może się przyzwyczaiła do dziadka. Pamietam jak dziadek odbierał mnie z przedszkola
K---a. To przykre. Biedny ptaszek. :(
Był dość mokry więc nie odleciał tylko pokicał sobie do sąsiada za ogrodzenie, ale po chwili zaczął już podlatywać na dachy.
Wkrótce potem wyciągnąłem martwego ptaka i wyrzuciłem.
Chowanie w ziemi nic nie da bo piesek wykopie.
A domku to kawki mieć nie muszą, ale planuję zamówić budkę dla brubli, modraszek czy innych bogatek (。◕‿‿◕。)
@Amasugiru: Kotu było dać.
Mieszkała na 4p w bloku, w zawsze otwartej klatce na balkonie ;) była wolna, ale nigdy nie odleciała za daleko. Może przez to oko, a może się przyzwyczaiła do dziadka.
Pamietam jak dziadek odbierał mnie z przedszkola
@Amasugiru: jestem taką ludzką kawką
Wieś jednak różni się od miasta.
Komentarz usunięty przez autora
mi sie tylko kot w takiej beczce utopil