Wpis z mikrobloga

Pamiętam przemówienie Putina. Na zywo ogladałem. Groźny taki, stanowczy. NATO ma sie cofnąć za Odrę , każdego kto zaingeruje spotkają straszliwe konsekwencje itp. Zachód zbladł odrobinę. A potem wyszedł Zełeński- Nie potrzebuję podwózki, potrzebuję amunicji i prezydent tut. Wszyscy mówili- juz po Ukrainie. a ja se myslałem- zobaczymy. Od 8 lat sie szkolą z NATO. Mają doświadczenie bojowe bo ciagle tam trwa wojna, choc gdzie im do drugiej armii świata. Potem zachód zaczął wysyłać broń. Po troszku. Z obawą bo przecież mocarstwo atomowe. I zaczeło się masowe grilowanie kacapów. Zaczeły sie otwierać wszystkim oczy. Rosja to nie ZSSR. I dosyłanie coraz lepszych i potężniejszych systemów uzbrojenia i sprawdzanie co zrobią. Pokrzyczeli, pojeczeli i się wycofali. Takie gotowanie żaby. Doszliśmy do punktu w którym ruska armia jako niezwykła wiktorię ogłasza zdobycie jakiegoś śmiesznego miasteczka i sra ze strachu przed Ukraińską kontrofensywą xd Druga armia świata jako sukces i zwycięstwo ogłasza zniszczenie 30 letniego leoparda 2a4 który jest w sumie jak pasat b4 z przebiegiem 500 tyś.
Jak nisko upadło to "mocarstwo" w przeciągu roku to jest niesamowite.
Wychodzi na to, że ruskie to były silne tylko w gębie
#ukraina #wojna #rosja
  • 32
@WiesniakzPowolania

Putin popełnił ten sam błąd co Hitler - na podstawie ostatniego konfliktu w którym brał udział przyszły przeciwnik, wyciągnął zbyt daleko idące wnioski.

Hitler nabrał przekonania że atak na ZSRR to dobry pomysł po Wojnie Zimowej, Putin uznał że inwazja na Ukrainę to dobry pomysł po wycofaniu się amerykanów z Afganistanu.
@WiesniakzPowolania: mi z początku wojny wryła się taka historia, którą opowiadała jakaś nasza babeczka, która przygarnęła do siebie matkę z dwójką, czy trójką dzieci: mówiła o tym, że gdy pierwszego dnia pod jej dachem podała tej rodzince rosół, to matka tych dzieci zaczęła trzeć ser do rosołu - ta zdziwiona pyta, czy u nich się tak je, a matka na to, że nie, ale nie wiedzą kiedy znów będę jedli i