Wpis z mikrobloga

Skąd się bierze w niektórych rowerzystach bezprawne przekonanie, że ścieżka rowerowa to jest jakaś eksterytorialna święta strefa dla rowerów i odwalają chore akcje z pukaniem w samochody, czy z krzyczeniem na kierowców, którzy ZGODNIE Z PRZEPISAMI prawidłowo stoją na podrzędnej czekając na możliwość włączenia się do ruchu? xD
Już któryś raz się z tym spotykam i dokładnie sprawdzałem, że zgodnie z ruchem drogowym racja jest po stronie czekającego na włączenie się do ruchu samochodu i prawidłowy manewr zgodnie z przepisami może mieć miejsce z zatrzymaniem się w obrębie ścieżki rowerowej, a ci agresywni rowerzyści mają schizy.
Wydaje mi się, że są to efekty braku prawa jazdy na rower. Na każdy pojazd trzeba zdać egzamin z ruchu drogowego i dostosować się do panujących zasad, a na rowerze może jeździć każdy i dlatego rowerzystom wydaje się, że mogą ubzdurać sobie własne przepisy i wymyślić sobie, że skoro ścieżka nazywa się rowerowa to nigdy tam nie może zatrzymać się nawet na moment nic poza rowerem. Dlatego zgodnie z ich chłopskim rozumem muszą walczyć z prawidłowo jeżdżącymi samochodami xD

#rower #rowery #prawojazdy #prawo #przepisydrogowe #motoryzacja
Bananek2 - Skąd się bierze w niektórych rowerzystach bezprawne przekonanie, że ścieżk...

źródło: IMG_6024

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
@Bananek2: dla mnie najlepsi są Ci, którzy z przejazdu rowerowego wjeżdżają na drogę na pełnej piździe, przez co włączają się do ruchu i wymuszają pierwszeństwo.
https://maps.app.goo.gl/M6PEnHVUJanqZzwu8?g_st=ic
Najbardziej #!$%@? przejazd w Wawie, gdzie nagminnie grupka pościgowa 30 pedalarzy jadą pełną #!$%@?ą z mostu i #!$%@?ą się na jezdnię nie oglądając się czy coś zza nasypu nadjeżdża.(°°
  • Odpowiedz
@micelangeloB: wydaje mi się, że autor trochę uogólnił. Może chodzić o sytuację, gdzie stoisz na podporządkowanej, przez którą leci przejazd rowerowy i chcąc nie chcąc musisz się tam znaleźć, jeżeli chcesz włączyć się do ruchu. I chodzi o przypadek, gdy nadjeżdża rowerzysta, nie masz możliwości włączyć się do ruchu, a stoisz na przejeździe od dłuższego czasu.
  • Odpowiedz
Skąd się bierze w niektórych rowerzystach bezprawne przekonanie, że ścieżka rowerowa to jest jakaś eksterytorialna święta strefa dla rowerów i odwalają chore akcje z pukaniem w samochody, czy z krzyczeniem na kierowców, którzy ZGODNIE Z PRZEPISAMI prawidłowo stoją na podrzędnej czekając na możliwość włączenia się do ruchu? xD


@Bananek2: właśnie miałem ci odpisać, ale muszę przestać pisać, bo jakiś #!$%@? właśnie stoi mi na ścieżce rowerowej
  • Odpowiedz
  • 0
@micelangeloB

Zgodnie więc z art. 2 pkt 30 postojem pojazdu nazywamy unieruchomienie go niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż minutę.

zatrzymanie się przed skrzyżowaniem w celu ustąpięnia pierwszeństwa innym pojazdom nie jest postojem.
  • Odpowiedz
@TouchMTraLaLa wielokrotnie tamtędy jeździłem jako rowerzysta, tamto skrzyżowanie (droga i DDR) to jest #!$%@? przejazd śmierci xD rowerzyści jadą 40km/h z górki, pół biedy ze samochody wolno jadą bo nie ma jak się rozpędzić, ale nikt się nawzajem nie widzi dopóki nie będzie za późno
  • Odpowiedz
@Bananek2:

[Art. 49. [Zakazy zatrzymania i postoju] ](https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/prawo-o-ruchu-drogowym-16798732/art-49)
1.
Zabrania się zatrzymania pojazdu:
2)
na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;

Dla mnie wydaje się to dosyć jednoznaczne ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
masz rację, chyba to kwestia tego, że w przypadku pirata samochodowego wyglada to naturalniej niż gdy agresywnym piratem drogowym okazuje się dziadek na rowerze


@Bananek2: I jeszcze ci powiem, że jest taki błąd poznawczy: praktycznie każdy może wylać swoje żale na rowerzystów którzy coś tam odwalili na drodze czy chodniku, jednak jeżeli to kierowca samochodu odwali coś to w wielu przypadkach nikt się nie żali bo nie ma już kto, bo
dybligliniaczek - >masz rację, chyba to kwestia tego, że w przypadku pirata samochodo...
  • Odpowiedz
  • 0
@Bananek2 raz miałem lepszy numer. U mnie w mieście jest przejazd kolejowy gdzie stoisz z pod górki przy rogatkach, raz sobie tak stoję rogatki zamknięte, ledwo się zaczęły otwierać patrzę w lusterko pyk pan rowerzysta nic sobie z tego nie robi, że przepis zakazuje wjazdu i leci. Najsmutniejsze jest fakt, że dzban nie ma tablicy rejestracyjnej i nic takiemu nie zrobisz może sobie bezkarnie łamać przepisy.
  • Odpowiedz
@Bananek2: moje ulubione wspomnienie, to gość ubrany w ciasny ciuszek, drący ryją na autobus ZTM w Warszawie. Autobus ustępował pierwszeństwa, stojąc przed trzypasmówką, ale #!$%@? tam, kierowca powinien przewidzieć, że może pojawić się dumny kolarz, nadczłowiek i już z samego rana powiesić się na pasku.
  • Odpowiedz
  • 0
@Bananek2 pozdrawiam cieplutko z pociągu PKP regionalny. Na stacji weszło z nami 8 rowerzystów a powinno 4 max z rowerami. 4 rowery nie miały kupionych biletów. Usiadłem na przeciwko miejsc dla rowerów a jeden z tych rowerzystów miał jeszcze czelność sugerować mi że jakbym usiadł gdzieś indziej to dwa rowery nie stałyby w przejściu. haftu na was pedalarze. zrobię osobny wpis o tym
Agui94 - @Bananek2 pozdrawiam cieplutko z pociągu PKP regionalny. Na stacji weszło z ...

źródło: temp_file.png3774975458954657632

Pobierz
  • Odpowiedz
@goferek: u mnie przejazdy odsunięte na długość samochodu, a kierowcy i tak się zatrzymują na przejeździe. Jak to wytłumaczysz?
  • Odpowiedz
4.

Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.


@Bananek2: No ale czytaj ze zrozumieniem. Zatrzymanie się na drodze przed włączeniem się do ruchu to nie jest "unieruchomienie pojazdu"
  • Odpowiedz
Usiadłem na przeciwko miejsc dla rowerów a jeden z tych rowerzystów miał jeszcze czelność sugerować mi że jakbym usiadł gdzieś indziej to dwa rowery nie stałyby w przejściu


@Agui94: Otarłeś się o śmierć. Dobrze że to nie byli rodzice z dziećmi w wózkach albo z dużym bagażem.
  • Odpowiedz
@Xhkk: upośledzenie. Sam raz na rowerze miałem taką sytuację: przejazd w miejscu gdzie za nim szczęśliwie było miejsce na jedno auto oczekujące na możliwość włączenia się do ruchu, z tyłu, jeszcze za przejściem stoi różowa w suvie. Stoi, stoi, widzi że nadjeżdżam na rowerze (nawiązany kontakt wzrokowy) i nagle z 3 metry przede mną rusza tylko po to by stanąć na przejeździe, bo tamto pierwsze auto wciąż nie ruszyło.
  • Odpowiedz