[zielinski998]

Załóżmy, że mam 350tys zł oszczędności i chce kupić dom na rynku wtórnym za 600tys zł. Max wkład własny to 200tys i tyle wykładam. Co dalej z reszta moich 150tys oszczędności? Jak je będę mógł wykorzystać? Nadplata chyba odpada tak?
#kredyt2procent

[kidi1]

@zielinski998: Możesz parapetówke zrobić.

[saviola7]

@zielinski998: Coś na pewno w chacie zmienisz, resztę możesz w coś zainwestować i jeszcze mieć poduszkę finansową, a nadpłacić dopiero po 10 latach.

[zielinski998]

@saviola7 a nie po 3 latach?

[saviola7]

@zielinski998: Nie pamiętam szczegółów, jak szybciej to i lepiej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[ratelier]

@zielinski998 z tego co czytałem to do 200k możesz nadpłacić w każdej chwili. Czemu nie zrobić tak że bierzesz kredyt na max tego co daje Ci najlepsze warunki kredytu, a z resztą robisz to co z tymi 150k. jeśli nie znajdziesz dobrej opcji to są lokaty na 7.5% z różnym okresem trwania. Pytanko czy te 600k wystarczy Ci na dom i wykończenie, bo tam być może będziesz miał koszty, a przy inflacji

[GOHAN]

@zielinski998: Możesz nadpłacać bezkarnie po 3 latach, ale się zwyczajnie nie opłaca :) Stąd hajs, którym miałbyś nadpłacać bardziej warto ładować w lokaty/konta oszczędnościowe/obligacje (lub mniej bezpieczne opcje) i pomnażać oszczędności a jak będziesz zmuszony do spłaty reszty kredytu to spłacisz w każdej chwili.

[zielinski998]

@GOHAN Dlaczego sie nie opłaca?

[GOHAN]

@zielinski998: Bo zwrot z lokat jest wyższy niż oprocentowanie kredytu. Znaczy to, że jak włożysz 100k w lokatę, która netto da Ci zwrotu więcej niż oprocentowanie bk2% to zarobisz więcej niż straciłbyś przez ten czas płacąc kredyt. Czyli najprościej mowiąc (zwrot z lokaty) minus (koszt kredytu) = (więcej niż 0)

[zielinski998]

@GOHAN tylko, ze oprocentowanie z lokat nie nadąża za inflacja i tak naprawdę tracę te pieniądze. Juz teraz ciężko znaleźć lokate na 8% na 3 miechy do 200k zl a gdzie dalej. wolalbym się chyba pozbyć tej kasy jak najszybciej

[GOHAN]

@zielinski998: Ale nadal jest wyższe niż koszt kredytu....