Wpis z mikrobloga

@genocidegeneral: jeszcze trzeba za każdym razem układać najcięższe rzeczy na dół, bo one konstrukcyjnie są tak #!$%@? zrobione, że nawet minimalne podniesienie środka ciężkości powoduje, że wchodzenie w zakręty z większą prędkością niż stara baba kończy się driftowaniem podobnym do tego co robi seba na parkingu swoją #!$%@?ą bawarą XD
  • Odpowiedz
@genocidegeneral: Działają, działają. Jakby nie działały, to sklepy by tych koszy nie wprowadzały. Jak ktoś chodzi z listą i nie jest "łowcą promocji", to kupuje co potrzebuje i ma wywalone. Ale trzeba pamiętać, że większość ludzi jest jednak głupia i nabiera się prostsze manipulacje.
  • Odpowiedz
@genocidegeneral: Mnie cały ten sklep #!$%@?. Nie wiem jak ludzie mogą robić tam zakupy. Brud, smród, zastawione ścieżki, klejąca się podłoga. Nie ogarniam jak może to nie przeszkadzać kupującym... No chyba, że mają tak samo w domu i ten syf im nie przeszkadza ¯\(ツ)/¯ Dlatego Biedronki zawsze omijam szerokim łukiem, ponieważ brzydzi mnie ten sklep i ludzie tam kupujący
  • Odpowiedz
@Sebastian_II_Mordeczka

Chodzicie do gówno-sklepów jak biedronka, gdzie na was plują to macie. Choćby w takim Carrefour masz przy wejściu wszystkie rodzaje koszyków w tym ręczne, kasa samoobsługowa z obowiązkową panią pomagającą jak coś się zatnie. Do tego oczywiście tradycyjne kasy, w samoobsługowych płatność także gotówką. Carrefour to Rigcz. A że jest droższy to nie ma madek i januszy, nie ma tłoku. Sam miód.


Dokładnie. A w bonusie jeszcze dostajesz wyższe ceny tych
  • Odpowiedz
@genocidegeneral: w biedronkach jest taki #!$%@?, że nie wyobrażam sobie tam jeździć wózkiem (tym metalowym). W Lidlu jak na niemiecki sklep przystało jest ład i dużo miejsca.
  • Odpowiedz
@genocidegeneral: Mieszkam niedaleko Intermarche, w którym są zarówno te #!$%@? wózki, jak i normalne koszyki. Nie muszę chyba mówić, których prawie zawsze brakuje, bo wszyscy je biorą?
  • Odpowiedz