Wpis z mikrobloga

@Jabby: ale łykacie jak pelikany. Taka podstawa dziennikarstwa kto gdzie co kiedy. Kto? Nie ma - jakiś ksiądz, jacyś parafianie, jakaś kuratorka. Gdzie? Nie ma, gdzieś na podkarpaciu. Kiedy? Też nie.

Za to jest CO. Bo bicie piany się klika, OOOOOO ZESRAŁO SIĘ. Sensacja.

Nie bronię żadnych księży ani parafian, ale czytanie takiego gówna i łykanie go to trzeba mieć brak szacunku do siebie.
@galicjanin: pamiętam taki program "pod napięciem " w tvn . Kilkanascie lat temu.Tam był taki przypadek matka zgłaszała molestowanie przez księdza były nagrania dowody dosyć mocne. Parę scen było z nią w jakimś pomieszczeniu nie widać twarzy tej kobiety. Sam program na żywo z publicznością i ci ludzie ślepo bronili księdza mimo twardych dowodów zaczęli oskarżać kobietę i jej dzieci że wszystko zmyślili i zmusili księdza by się przyznał do rzeczy