Wpis z mikrobloga

Mam tak cholerną życiową rozterkę, że aż postanowiłem przyjść z tym na Wykop xD.

Otóż z różową zastanawiamy się nad budową domu. Dostaliśmy w spadku dużą działkę na wsi, 15 minut do miasta, więc fajnie. Teść budowlaniec, także dom ogarnęlibyśmy gospodarczo. Liczymy jakieś 450k PLN do wprowadzenia, mega prosty dom 110m.

NO ALE... z drugiej strony mamy też mieszkanie 70m w mieście, opłat ponosimy okrągłe 0 xD (long story short - jesteśmy a'la dozorcami w tej nieruchomości, coś tam czasem pozamiatamy, ogarniemy i w zamian mamy prąd oraz wodę za free, taki deal).

I teraz tak: wiadomo, że dom lepszy niż mieszkanie, ale - jeśli załapiemy się na kredyt 2% - to rata ~2800 + opłaty 700 = 3500 zł miesięcznie za taką przyjemność. Sporo. Możnaby za to 4 razy w roku zrobić sobie fajny zagraniczny urlop.

Z drugiej strony: działka jest, teść budowlaniec jest, może grzech nie skorzystać, a te 3500 to będzie zaraz drobnica z powodu inflacji oraz potencjalnego rozwoju zawodowego (jesteśmy jeszcze trochę przed 30 dopiero)?

Jeszcze mała uwaga: z pewnych względów nie ma opcji żeby teo obecne mieszkanie poszło na wynajem. Także odpada opcja, że wynajem będzie nam spłacać ratę domu.

#budowadomu #nieruchomosci #dom #budujzwykopem
  • 65
@PiccoloGrande: od "myślę czy nie wybudować domu" do budowy może być nawet kilka do nastu miesięcy zanim urzędy łaskawie powydają wszystkie pozwolenia i decyzje - a bez finalnego pozwolenia na budowę bank nawet nie zacznie rozpatrywać wniosku kredytowego - więc uważał bym z pokładaniem nadziej w BK2% jak się wszyscy rzucą na niego w lipcu
@Catmmando: mamy tematy już w miarę ogarnięte, teraz przyszło do pierwszych poważnych wydatków związanych z architektem no i stąd rozterki czy naprawdę ten komfort życia w domu jest wart tylu pieniędzy skoro już 10k na projekt boli.
wiadomo, że dom lepszy niż mieszkanie


@PiccoloGrande pierwsze słyszę. Dom jest ok, ale w mieście, w dobrej lokalizacji i już gotowy, w jakimś stylu np. dworkowym, a nie nowo budowany za miastem z dojazdem wszędzie w korkach.

Dom to ciągle coś do zrobienia i remontu.. a to podlanie i skoszenie trawy, a to pomalowanie ogrodzenia, pielenie, umycie elewacji, wymiana dachu lub okien, odkleszczenie, zamiatanie liści itd. Poza tym dużo sprzątania i ogromną
myślę, że to wszystko to niewielka cena za to że nie słyszysz odgłosów innych skoszarowanych z tobą ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@wsciekly_pstrong to jest kolejny mit. Wszystkie imprezy sąsiadów dookoła słyszysz. Kosiarki, trzepanie dywanów, odkurzanie aut. Jak za głośno śpiewasz przy grillu to myślisz, że nie przyjedzie straż, bo sąsiad zadzwonił? Do moich rodziców przyjechala. Twój dym jest podejrzanego koloru? Spodziewaj się, że sąsiad doniesie i będziesz
@PiccoloGrande: to ja bym pewnie wybrał dom a na mieszkaniu mieszkał aż dom nie będzie gotowy na tip top. Jeśli mieszkanie i tak macie odziedziczyć w przyszłości to chyba lepiej teraz zainwestować niż walczyć z inflacją próbując oszczędzać. Ale to wszystko zależy od waszych finansów i preferencji. Wątpię, by w najbliższej przyszłości koszta budowy domu malały a do tego ten kredyt na korzystnych warunkach pewnie się już nie trafi.
@wsciekly_pstrong: ja podzielam zdanie @WielkiNos, mówi się, że na wsi jest cisza i spokój, ale to bzdura, gdy działki mają po 10 arów, czyli domy stoją od siebie maks 15 metrów. Kosiarkowanie co drugi dzień, jak masz pecha i sąsiada debila to jeszcze jakieś palenie gałęzi itp, pilarki, grille, imprezy, sąsiad "naprawia" samochód i gazuje pół dnia. W zimie za to dadzą znać o sobie kopciuchy, chyba, że okolica z
Jak sobie zrobisz kompostownik i śmierdzi innym podobnie.


@WielkiNos: Dziwne, moi rodzice mają kompostownik i dzięki temu płacą mniej za wywóz śmieci. Nawet była straż miejska sprawdzać, czy zgłoszony kompostownik faktycznie istnieje bo ponoć niektórzy zgłaszają a nie mają. A żeby kompostownik śmierdział sąsiadowi to chyba trzeba mieć działkę o kilka metrów dłuższą niż sam dom, w takim wypadku budowa domu faktycznie nie ma sensu.
Dom buduje się kilka lat, jak chcecie gospodarczo to już w ogóle. Dojdą dzieci to też lepiej chyba mieć ogródek gdzie będzie można ich bez większych obaw puścić.
Ale i tak Ci tylko takich problemów życzę :)
@PiccoloGrande: Zależy jakie masz plany. Osobiście do starości to wole wynajem, bo trafi mi się lepsza praca w innym mieście lub kraju to nie mam problemu, żeby wyjechać bo nie musze "pilnować" domu. Na stare lata chce się już tego spokoju, to wtedy domek na wsi jest idealnym rozwiązaniem.