Aktywne Wpisy

JanDzbanPL +254
Nie ma to jak kupić kurnik za kilkaset tys złotych i nie mieć gdzie zaparkować swojego jaguara ( ͡° ͜ʖ ͡°) #jagodno #wroclaw #polskiedrogi
źródło: 1000015609
Pobierz
del855 +139
"Wolny rynek zadecydowal"
"Nikt nie kupi mieszkanie gdzie bedzie tak fatalny dojazd"
"Nikt nie kupi mieszkania gdzie nie bedzie tam gdzie zaparkowac"
"Nikt nie kupi mieszkania gdzie policja steruje ruchem zeby w ogole dalo sie przejchac"
A nawet jesli kupia - to ich sprawa. Dzis policja kieruje im ruchem, jutro beda protestowac zeby miasto zrobimy im nowy system drogowy i najlepije od razu z miejskimi bezpaltnymi parkingami - WOLNY RYNEK, czytaj zyski dewelopera, a koszty
"Nikt nie kupi mieszkanie gdzie bedzie tak fatalny dojazd"
"Nikt nie kupi mieszkania gdzie nie bedzie tam gdzie zaparkowac"
"Nikt nie kupi mieszkania gdzie policja steruje ruchem zeby w ogole dalo sie przejchac"
A nawet jesli kupia - to ich sprawa. Dzis policja kieruje im ruchem, jutro beda protestowac zeby miasto zrobimy im nowy system drogowy i najlepije od razu z miejskimi bezpaltnymi parkingami - WOLNY RYNEK, czytaj zyski dewelopera, a koszty
źródło: Zrzut ekranu 2024-11-25 105333
Pobierz




Z cyklu "Klasyka polska", z czystej sympatii do Barneja:
(Je)Leń
Na tapczanie Barnej siedzi,
Nic nie robi tylko bredzi.
"O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto Sabiną dzisiaj kręcił?
A bić Won z polski dzisiaj pędził?
A kto dzisiaj pluł na brata?
A kto mu busa gwoździem drapał?
A kto na bociana wydał ostatnie grosze?
O - o! Proszę!"
Na tapczanie Barnej siedzi,
Nic nie robi tylko bredzi.
"Przepraszam! A lajta nie odpaliłem?
A grilla dzisiaj nie rozpaliłem?
A nie złamałem ręką deski?
A nie jechałem po zwyrolu bielskim ?
A nie chodziłem się strzyc?
To wszystko nazywa się nic?"
Na tapczanie Barnej siedzi,
Nic nie robi tylko bredzi.
Nie poszedł do pośredniaka, bo mu się nie chciało,
Ukraińców tam za dużo, ofert jest za mało,
Nie pojechał dziś do knura, bo mu się zepsuła fura
Nie powiedział "zamawiam kebaba", bo nie kupi od araba,
Nie napoił na zajezdni kota, mówił że brat to idiota,
Nie skasował dziś kanału, nie dostał też zawału.
Miał zjeść kaszankę - tylko ustami mlasnął,
Miał wypić bociana szklankę - nie zdążył - zasnął.
Śniło mu się, że mu ktoś fotel kałem ubrudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.