Wpis z mikrobloga

Dzisiaj byłem w perfumerii i przy okazji poprosiłem o spróbowanie Aventusa, nie wąchałem go przez pół roku. Dalej jestem zdania, ze NIE WARTO dopłacać do niego względem CDNIM EDP, praktycznie zero różnicy. W dodatku na papierku aventus się najslabiej utrzymał, gdzie np Mancera i Armaf siedzą nawet dwa dni. Płacisz 1k ale chociaż pachnie przez 2h #perfumy
  • 21
  • Odpowiedz
  • 3
@UniversalHater: Nie - bieda mentalna i ekonomiczna to jest ludzi, którzy dają się ruchać na kase kupując sztucznie zawyżone cenowo perfumy, które w dodatku są #!$%@? jakości, które arab potrafi sklonować 1:1 i sprzedawać po 150zl
  • Odpowiedz
@UniversalHater: Potwierdzam. Nie ma nic gorszego niz proba usprawiedliwienia, ze cie na cos nie stac i wmawiania innym, ze ci ktorzy to kupuja przeplacaja bo mozesz kupic cos PRAWIE identycznego. To jest absolutny objaw umyslu biedaka.

Aventusa zuzylem w zyciu stosunkowo niewiele, ok 40ml. Czy zaplacilbym za niego 1k+ za obecny zapach i parametry? Nie, poniewaz uwazam, ze nie jest wart tych pieniedzy. Czy wolalbym wydac te pieniadze na inny zapach?
  • Odpowiedz
  • 1
@GIORGIO_ARMANI: To nie jest próba usprawiedliwienia, ze mnie nie stać, nie mam z tym problemu żeby wydać na porządne perfumy 500-800zl jeśli są tego warte. Dla mnie po prostu to jest ruchanie na kase a osobiście nie czuje drastycznych różnic, po prostu ten Aventus nie jest tego warty i lepiej kupić Cedrat Boise lub Armafa czy coś innego w podobnym klimacie
  • Odpowiedz
@dexterpol: To nie jest narracja w stylu Armaf to swietny zapach za 150zl i serdecznie wam go polecam. Cedrat boise to swietny zapach do 300zl i serdecznie go polecam. To narracja iscie cebulacka-patrzcie #!$%@? wydajecie 1500zl, a ja na bazarze kupilem u mietka za 150, prawie identyczne a to wy przeplacacie. Nie mowimy o ruchaniu na kase. Mowimy o probie znalezienia czegos prawie podobnego, a jednak tak roznego. Nastepnie o probie
  • Odpowiedz
@GIORGIO_ARMANI: z przyjemnością wydam 1k na Naxosa, ale nie na Aventusa. Jak widać dwie podwyżki ceny przy jednoczesnych reformulacjach obniżających jakość to jeszcze nie granica i można fanboyów dymać mocniej na kasę.
  • Odpowiedz
@GIORGIO_ARMANI: Druga grupa zachwala zapachy, tylko i wyłącznie za ich cenę. Piszą jakie to są ogromne różnice jakościowe itp. A tak naprawdę tego nie czują i w ślepym teście się wyłożą. Często się płaci za markę, a nie jakość i widać to w wielu produktach.
  • Odpowiedz
@UniversalHater: Ma to sens jeśli idzie to w parze z jakością. Przykładowo jak płacisz za BMW serii 7 więcej niż za Dacie duster to ma to uzasadnienie. Jednak w przypadku załóżmy obecnego ADG płacić 400zł za coś co po dwóch godzinach ciężko znaleźć na skórze sensu większego nie ma, nawet za 50zł bym nie kupił takiego zapachu. Oczywiście się sprzedaje, bo marka i cena daje poczucie lekkiej ekskluzywności.
  • Odpowiedz
@UniversalHater: No ma jedynie taki, że ktoś dobrze się czuje sugerując prestiż ceną. Jednakże to myślenie jest po prostu głupie. Chyba mi nie powiesz, że zakup matiza za cenę wyższa niż nowej s class jest opłacalny. Co z tego, że był droższy skoro sumarycznie oferuje dużo mniej?
  • Odpowiedz
Chyba mi nie powiesz, że zakup matiza za cenę wyższa niż nowej s class jest opłacalny. Co z tego, że był droższy skoro sumarycznie oferuje dużo mniej?


@Hehehe115: No to jest dopiero przykład głupiego myślenia. Gdzie ty w Matizie widzisz prestiż? Podam inny przykład - ale głupi ci binesmeni co kupują Rolexy za kilkadziesiąt tysięcy, skoro za pare stówek mogą w Antalii kupić zegarek, który jest prawie tak samo dokładny i
  • Odpowiedz