Wpis z mikrobloga

  • 17
@Imperator_Wladek: Pamiętam ten wpis, doczytałem może 1/4, potem zignorowałem go mówiąc im not clicking that link bro, bo wyglądało jak typowe przecieki maturalne z wykopu. Autor mógł chociaż screena dać, a to była zielonka, która mówiła coś w stylu "siedze na wykopie od dawna tylko nie miałem konta, tutaj macie leak kronik, elo bit.ly/t0tallynot4viru5", myślę, że akurat tutaj ludzie się zachowali rozsądnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@KK44: Cóż... jeżeli ja miałbym wrzucać jakiś prawdziwy wyciek na wykop to też bym przyszedł jako zielonka.

Dziwny link to był link firmy WeTransfer (chyba mało znanej u nas), która istnieje od 2009 roku. Choć faktycznie, sam pomyślałem, że ten link to jakiś scam jest po samym jego wyglądzie.

Po prostu po raz kolejny potwierdziła się teza, że trzeba robić odwrotnie porównaniu z wykopkami, aby wyjść na swoje ( ͡°
  • Odpowiedz
@Imperator_Wladek: Na pewno klikałbym i ściągał jakieś gownopliki exe od zielonki xD.
W 99 przypadkach na 100 takie coś okazało by się groźnym watykanczykiem i swojego zdania nie zmienię. A teraz kwik ojejku wykopki takie głupie, no nie wiem kto tu jest głupi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Imperator_Wladek: wykopki nie znają się na niczym więc #!$%@?ą demagogie dla plusów - nowe, nie znałem. Ba, gdyby tylko #!$%@? głupoty to pół biedy ale to są toksyczni ludzie więc przy okazji muszą szczekać, wzywać i ujadać.

Co innego napisać "pewnie scam/wirus nie pobieram zielonka bo podejrzane i hosting jakiś dziwny", a co innego napisać "#!$%@? typie, my nie imbecyle, #!$%@? haha ale jestem mondry bo nie kliknąłem w link od
  • Odpowiedz